- Brytyjczyk Vishwash Kumar Ramesh przeżył katastrofę samolotu linii Air India w Indiach, zajmując miejsce 11A, tuż przy wyjściu ewakuacyjnym - określanym później jako "cudowne miejsce"
- Do tragicznego wypadku doszło tuż po starcie samolotu lecącego z Ahmadabadu do Londynu. Według najnowszych danych, łącznie zginęło co najmniej 300 osób
- Ramesh, który od 2003 r. mieszka w Wielkiej Brytanii, odwiedzał w Indiach swoją rodzinę. Na pokładzie samolotu znajdował się także jego brat, który, jak donoszą brytyjskie media, nie przeżył katastrofy
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
"Cud miejsca 11A". Brytyjczyk przeżył katastrofę lotniczą w Indiach
W piątek okładki brytyjskich magazynów zdominowało określenie "Cud miejsca 11A". Słowa te odnoszą się bezpośrednio do miejsca, jakie zajmował w samolocie ocalały w czwartkowej katastrofie lotniczej Brytyjczyk. O zaistniałym fakcie poinformował agencję prasową ANI szef policji w Ahmadabadzie G. S. Malik, który dodał, że mężczyzna "udostępnił swoją kartę pokładową". Jak się okazało, to - zdaniem pasażerów - mało komfortowe miejsce przy wyjściu ewakuacyjnym, uratowało Brytyjczykowi życie.
- Trzydzieści sekund po starcie usłyszeliśmy głośny hałas, a po tym samolot rozbił się. To wszystko wydarzyło się tak szybko - powiedział znajdującym się na miejscu katastrofy reporterom Vishwash Kumar Ramesh, który znajdował się na pokładzie maszyny zmierzającej na lotnisko Gatwick w Londynie.
Jak czytamy na stronie TVN24, w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym można było zobaczyć, jak mężczyzna w zakrwawionej koszulce oddalał się z miejsca katastrofy.
W piątek, dzień po katastrofie, premier Indii Narendra Modi, odwiedził ocalałego w szpitalu. Podczas wizyty trwającej około 10 minut rozmawiał z nim, a także z prowadzącymi go lekarzami. Co powiedział Ramesh?
- Kiedy się podniosłem, wokół było mnóstwo ciał. Byłem przerażony. Wstałem i pobiegłem. Wszędzie leżały części samolotu. Ktoś mnie złapał, wsadził do karetki i zawiózł do szpitala - zdradził mężczyzna, którego wypowiedź została zacytowana w "Hindustan Times".
Kim jest ocalały z katastrofy samolotu linii Air India?
Vishwash Kumar Ramesh urodził się w Indiach, a od 2003 r. mieszka w Wielkiej Brytanii. Mężczyzna jest żonaty i ma czteroletniego syna. Do Indii przyleciał w celu odwiedzenia swojej rodziny. Na pokładzie samolotu linii Air India znajdował się także jego brat, 45-letni Ajay, który zajmował miejsce w innym rzędzie. Jak podała w rozmowie z CNN brytyjska posłanka Shivani Raja, niestety nie udało mu się przeżyć.
Do tragedii doszło w czwartek, 12 czerwca w mieście Ahmadabad w Indiach. Na pokładzie samolotu linii Air India, lecącego do Londynu, znajdowały się 242 osoby. Według najnowszych medialnych doniesień, śmierć w wyniku katastrofy poniosło już co najmniej 300 osób. Oprócz osób, które były na pokładzie, mowa również o ofiarach, które zginęły na ziemi wskutek uderzenia spadającej maszyny. Dokładne przyczyny tragicznego wypadku wciąż są badane.
Zobacz także:
- Jurek Owsiak odpowiedział wandalom. Tomasz Jakubiak prosi o pomoc. Tik-Tokerka straciła dziecko wskutek rzadkiej choroby
- W szkole pojawił się dym i konieczna była ewakuacja. "Ponad 300 stopni Celsjusza"
- Urodziła nie swoje dziecko. "Jesteśmy załamani"
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: TVN24, "Hindustan Times", BBC
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images/Carrastock