Instytut Pamięci Narodowej szuka kobiety ze zdjęcia
Instytut Pamięci Narodowej zamieścił w mediach społecznościowych plakat. Widać na nim kobietę, która jest atakowana przez Milicję Obywatelską. Dzięki publikacji zdjęcia IPN chce - z pomocą internautów - odnaleźć dziewczynę uwiecznioną na plakacie.
Nasza bohaterka z plakatu, tak jak wielu uczestników wydarzeń z 1970 roku na Wybrzeżu, została brutalnie potraktowana przez Milicję Obywatelską.
Zdjęcie miało zostać wykonane w Gdańsku. Jednak, w ocenie wielu internautów fotografia została zrobiona przed wejściem do Urzędu Miasta w Gdyni.
Plakat, który pojawił się na profilu Instytut Pamięci Narodowej, promuje film dokumentalny Tomasza Wolskiego "1970", który opowiada o krwawych wydarzeniach z grudnia 1970 roku z perspektywy oprawców. IPN jest współproducentem filmu.
- Dzięki animacjom połączonym z nagraniami rozmów telefonicznych zaglądamy za zamknięte drzwi gabinetów dygnitarzy. Wypalane są setki papierosów. Urywają się telefony. Planowane są strategie rozpędzania protestujących i przyszłych represji. Obmyślane są działania propagandowe. Protesty jednak wymykają się rządzącym spod kontroli. Widzimy strach, pogubienie i brutalność decydentów. Na ulicach w ruch idą milicyjne pałki. Padają strzały. Giną ludzie - czytamy we wpisie IPN w mediach społecznościowych.
W dokumencie Wolskiego można usłyszeć zapisy rozmów ówczesnych decydentów, których nigdy wcześniej nie były publikowane. - Pokazują one z jednej strony bezwzględność władzy, z drugiej zaś pogubienie i panikę polityków - czytamy na profilu w mediach społecznościowych Instytutu Pamięci Narodowej.
Film trafi do kin. Listę placówek, w których będzie wyświetlany można znaleźć na stronie ipn.gov.pl.
Zobacz wideo: 40. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce
Co się wydarzyło w grudniu 1970 roku?
12 grudnia 1970 roku ówczesna władza zdecydowała się na drastyczną podwyżkę cen. Mimo że rządzący spodziewali się protestów, to ich skala znacznie przerosła ich oczekiwania. Ludzie gromadzili się na wiecach i domagali się od władz cofnięcia decyzji, a także odsunięcia od władzy odpowiedzialnych za nie osób tj.: Władysława Gomułki czy Józefa Cyrankiewicza.
Pierwszy strajk wybuchł nad ranem 14 grudnia 1970 roku w Stoczni Gdańskiej im. Lenina - robotnicy odmówili podjęcia pracy. Wielotysięczny tłum udał się pod siedzibę Komitetu Wojewódzkiego PZPR i domagał się spotkania z sekretarzem. Tego samego dnia doszło do pierwszych starć z Milicją Obywatelską. Później do tłumienia protestów wysłano wojsko.
Zamieszki trwały do 22 grudnia. 15 grudnia sztab KC PZPR pod przewodnictwem Gomułki zezwolił na użycie broni wobec protestujących. W rejonie Gdańska nasilały się walki uliczne, wówczas rząd zdecydował się ściągnąć jednostki pancerne oraz zmotoryzowane. W konsekwencji zginęło ok. 45 osób, rannych zostało ponad 1165, a pobitych i aresztowanych - ok. 3 tys. osób. Wydarzenia na Wybrzeżu doprowadziła do skompromitowania Gomułki, a także jego otoczenia, w związku z czym władzę przejął Edward Gierek. Kolejna fala strajków sprawiła, że rząd wycofał się z wprowadzonych wcześniej podwyżek.
Zobacz także:
- Ciastka orzeszki - prosty przepis na pyszną przekąskę na Boże Narodzenie
- Przyjął 10 dawek szczepionki przeciwko COVID-19. Eksperci ostrzegają przed takimi praktykami
- Ksiądz domaga się dodatkowej zapłaty? Teraz może zostać za to ukarany
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: gazeta.pl
Źródło zdjęcia głównego: bgwalker/Getty Images