Dramat Polaka w Kongo. Niesłusznie skazano go na dożywocie

Polak zatrzymany w Demokratycznej Republice Konga
Źródło: Dzień Dobry TVN
Dożywocie dla polskiego podróżnika (napisy skrócone)
Dożywocie dla polskiego podróżnika (napisy skrócone)
Dożywocie dla polskiego podróżnika (napisy)
Dożywocie dla polskiego podróżnika (napisy)
Mariusz Majewski, człowiek o niezwykłej pasji do podróży, znalazł się w dramatycznej sytuacji. Ten wyjątkowy Polak, członek Mensy i właściciel prywatnej firmy, został niesłusznie skazany na dożywocie w Demokratycznej Republice Konga (DRK). O dramatycznej sytuacji podróżnika opowiedzieli w Dzień Dobry TVN przyjaciele podróżnika, Katarzyna Malik i Marek Mikołajewski

Niesamowite osiągnięcia Mariusza Majewskiego

Mariusz to prawdziwy pionier w świecie podróży. Jest pierwszym Polakiem, który odwiedził wszystkie 193 kraje członkowskie ONZ (wraz z Watykanem) przed ukończeniem 40. roku życia. Jego podróżnicze wyczyny potwierdza także oficjalny rekord Guinnessa – Mariusz przeżył najdłuższą dobę trwającą 49 godzin.

Jego pasja do podróży i odkrywania nowych miejsc, nawet tych o słabszej reputacji, doprowadziła go do Demokratycznej Republiki Konga.

Niefortunne wydarzenia w DRK

Niestety, wizyta Mariusza w DRK niefortunnie zbiegła się z wizytą Prezydenta Andrzeja Dudy w Rwandzie, co wywołało falę antypolskich protestów. Mariusz, który przebywał na terytorium tego krajów celu odwiedzenia kolejnych regionów, znalazł się w złym miejscu o złym czasie.

Ostatni raz Mariusz skontaktował się z rodziną 16 lutego 2024 roku. Po miesiącu ciszy, jego partnerka Mariola Ciach dowiedziała się, że Mariusz został aresztowany i oskarżony o sabotaż, szpiegostwo, próbę obalenia rządu oraz naprowadzanie samolotów wroga na cele strategiczne. Zarzuty te były absurdalne, a dowody jeszcze bardziej kuriozalne – posiadanie dolarów, paszportu i telefonu komórkowego.

- Jego wizyta zbiegła się z dwoma wydarzeniami. Przede wszystkim, z niestabilną sytuacją - przyznała Katarzyna Malik. - Mariusz przebywał w regionach, gdzie te ataki miały miejsce chwile wcześniej i chwilę później. Dodatkowo zbiegło się to w czasie z wizytą naszego prezydenta w Rwandzie, która została źle odebrana przez stronę kongijską - dodała.

Proces, podczas którego prokurator wojskowy domagał się kary śmierci, odbywał się w polowych warunkach, a wyrok dożywotniego więzienia ogłoszono w czwartek. Mimo że Mariusz miał prawnika i tłumacza, podczas odczytania wyroku nie byli oni obecni.

Wsparcie ze strony polskich władz

Od momentu aresztowania Mariusza, rodzina pozostaje w kontakcie z polskim MSZ. Niestety, mimo podjętych działań, w tym wizyty polskich władz konsularnych po półtora miesiąca od aresztowania, nie udało się osiągnąć żadnych konkretnych rezultatów.

Brak polskiej ambasady w DRK dodatkowo utrudnia sytuację – sprawami polskich obywateli w tym kraju zajmuje się ambasada w sąsiadującej Angoli. - W wyniku zbiegu okoliczności wydarzeń znalazł się na terenie Konga. Liczymy, że w kolejnych instancjach ten wyrok zostanie zmieniony - przyznał rzecznik MSZ Paweł Wroński.

W tej trudnej chwili każdy gest wsparcia jest na wagę złota. Pomóżmy Mariuszowi wrócić do domu.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Autor: Katarzyna Lackowska

Źródło zdjęcia głównego: Ola Skowron/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości