Naruszenie przestrzeni powietrznej
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony.
- Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne. Polskie i sojusznicze środki obserwowały radiolokacyjnie kilkanaście obiektów, a wobec tych mogących stanowić zagrożenie Dowódca Operacyjny RSZ podjął decyzje o ich neutralizacji. Część dronów, które wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną została zestrzelona. Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc możliwych upadków tych obiektów - przekazano w komunikacie.
Premier Donald Tusk przemówił w Sejmie
W Dzień Dobry TVN prezenterka TVN24 Joanna Kryńska poinformowała o nowych komunikatach w tej sprawie. Premier Donald Tusk przemówił w Sejmie.
- Przed chwilą były brawa dla polskich wojskowych, którzy wylecieli w przestrzeń w momencie, gdy dowiedzieli się o rosyjskich dronach, które znalazły się nad Polską. Drony znaleziono w Czosnówce, szczątki drona spadły też na dom mieszkalny (Wyrki-Wola), w Mniszkowie i w Cześnikach pod Zamościem. To miejsca, o których wiemy na ten moment - powiedziała prezenterka TVN24.
Zobacz całą rozmowę w studiu:
19 przekroczeń polskiej przestrzeni powietrznej
Donald Tusk w Sejmie przedstawił stanowisko rządu "w związku z bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej". Przekazał informacje za szefem Sztabu Generalnego o przebiegu zdarzeń. Poinformował, że o godz. 22.06 we wtorek Wojsko Polskie miało pierwszą informację o rozpoczęciu zmasowanego ataku powietrznego ze strony Rosji na Ukrainę. W związku z tymi informacjami Dowództwo Operacyjne podjęło gotowość sił i środków, m.in. samoloty i śmigłowce - mówił. - Około godz. 23.30 odnotowano pierwsze naruszenie przestrzeni powietrznej nad naszym krajem, ostatnie, jakie odnotowaliśmy miało miejsce około godz. 6.30. A więc daje to wyobrażenie o skali tej operacji, ona trwała dokładnie całą noc - powiedział Tusk. Tusk podkreślił, że to, co nowe "w najgorszym tego słowa znaczeniu", to kierunek, z którego nadleciały drony naruszające polską przestrzeń powietrzną.
- Po raz pierwszy w czasie tej wojny (drony nadleciały) nie znad Ukrainy, jako efekt błędów, dezorientacji dronów, czy małych rosyjskich prowokacji na minimalną skalę. Po raz pierwszy spora część tych dronów nadleciała nad Polskę bezpośrednio z Białorusi - zaznaczył szef rządu.
Nie ma doniesień o ofiarach
Jak dodał premier, liczba 19 odnotowanych i precyzyjnie namierzonych przekroczeń i naruszeń przestrzeni powietrznej Polski nie jest ostateczna.
Tusk powiedział, że po rozpoznaniu zagrożenia wojsko polskie rozpoczęło zwalczanie obiektów, uznanych za bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. – W tej chwili mamy potwierdzone zestrzelenie trzech dronów. Bardzo prawdopodobne jest, że zestrzelono także czwarty obiekt – mówił premier. Jak dodał, ostatni dron został zniszczony o godzinie 6.45. Poinformował również, że nie ma doniesień o ofiarach ani rannych po nocnym ataku rosyjskich dronów. Trwa poszukiwanie i identyfikacja szczątków. Szef rządu zaapelował, by nie zbliżać się do fragmentów dronów i natychmiast zgłaszać je służbom. Według premiera "ta sytuacja stawia nas bliżej niż kiedykolwiek otwartego konfliktu po II wojnie światowej".
- Mamy pełnoskalową wojnę za naszą granicą, ukraińsko-rosyjską, ale mamy już coś, co przekracza granice zwykłych prowokacji u nas, na naszym niebie - podkreślił premier. Jednocześnie premier "bardzo mocno podkreślił, że nie ma dziś powodu twierdzić, że znaleźliśmy się w stanie wojny".
Uruchomienie art. 4 NATO w porozumieniu z prezydentem
Premier Tusk zaznaczył, że decyzja ws. wniosku formalnego o uruchomienie art. 4 NATO była "wspólną rekomendacją i wspólną decyzją" jego i prezydenta Nawrockiego. Podkreślił, że złożenie wniosku formalnego o uruchomienie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego to "dopiero wstęp do pogłębionej współpracy na rzecz bezpieczeństwa naszego nieba i naszej granicy, która jest granicą NATO". Dodał, że "słowa tu w żadnym wypadku nie wystarczą". - Będziemy oczekiwali w czasie konsultacji, zarówno w trybie artykułu czwartego, jak i konsultacji politycznych pomiędzy stolicami, zdecydowanie większego wsparcia. To nie jest nasza wojna. To nie jest wojna wyłącznie Ukraińców. To jest wojna, to jest konfrontacja, którą Rosja wypowiedziała całemu wolnemu światu - oświadczył premier. Art. 4 NATO mówi, że "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
Zobacz także:
- Oszust na hulajnodze udawał policjanta. Wystawił mandat seniorom
- Rajd 55-latki zakończony dachowaniem. Kobieta uciekała przed policją
- Policjantka z Częstochowy uratowała dwa psy na drodze ekspresowej. "Sytuacja była naprawdę niebezpieczna"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: PAP/ddtvn
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/Mateusz Slodkowski / Contributor/DDTVN