Kevin Spacey jest w kryzysowej sytuacji. Chce wrócić do Hollywood. "Nie mam domu"

Kevin Spacey
Kevin Spacey jest w kryzysowej sytuacji. Chce wrócić do Hollywood
Źródło: Arnold Jerocki/Getty Images
Był cenionym aktorem w Hollywood. Dwukrotnie zdobył Oscara i wystąpił w takich produkcjach, jak "American Beauty" czy "House of Cards". Kevin Spacey w najnowszym wywiadzie opowiedział, jak zmieniło się jego życie po fali oskarżeń, które w 2017 roku zatrzęsły jego karierą. Wyznał, że znajduje się w złej sytuacji życiowej i finansowej.
DD_20251020_SB_Gwiazdy_napisy
Zagraniczne gwiazdy w Polsce - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Kevin Spacey nie ma domu

W 2017 roku aktor Anthony Rapp oskarżył Kevina Spaceya o to, że próbował w przemocowy sposób nakłonić go do czynności seksualnych. Ta sytuacja miała mieć miejsce w 1986 roku, kiedy Rapp miał 14 lat. Gdy o sprawie zrobiło się głośno w mediach, kolejne osoby zabrały głos i oświadczyły, że również doznały nadużyć ze strony hollywoodzkiego aktora.

Jak informuje serwis NBC News, w 2022 roku ława przysięgłych w Nowym Jorku zadecydowała, że Spacey nie jest winien napaści seksualnej na Rappa. Z kolei sąd w Londynie uznał go za niewinnego dokonania przestępstw seksualnych na czterech mężczyznach. Żaden inny sąd nie orzekł winy gwiazdora za przestępstwa lub wykroczenia na tle seksualnym.

O Kevinie Spaceyu znów zrobiło się głośno, gdyż udzielił wywiadu dziennikowi "The Telegraph". Jak podkreślił w rozmowie, obecnie nie ma domu, ponieważ jego sytuacja finansowa nie jest najlepsza.

- Pomieszkuję w hotelach, pomieszkuję w Airbnb. Jeżdżę za pracą. Dosłownie nie mam domu, właśnie to próbuję wyjaśnić - przyznał gwiazdor. Swój dom w Baltimore stracił ze względu na ogromne koszty utrzymania nieruchomości.

Czy Kevin Spacey wróci do pracy w filmach?

Kevin Spacey nie traci nadziei, że jego los się kiedyś odmieni. Nie ukrywa, że potrzebuje wsparcia osób, które są autorytetami w środowisku filmowym.

- Jesteśmy w kontakcie z kilkoma niezwykle wpływowymi ludźmi, którzy chcą, żebym wrócił do pracy. To się wydarzy we właściwym czasie. Ale muszę powiedzieć, że wydaje mi się, że branża czeka w tej kwestii na pozwolenie od kogoś cieszącego się ogromnym szacunkiem. Sądzę, że jeśli Martin Scorsese albo Quentin Tarantino zadzwonią jutro do Evana (Lowensteina, menedżera aktora - przyp. red.), to to się skończy. Będę niezwykle zaszczycony i zachwycony, gdy ktoś z takim talentem do mnie zadzwoni. I wierzę, że tak się stanie -stwierdził Spacey w rozmowie z "The Telegraph".

Wywiad został przeprowadzony krótko po występie dwukrotnego laureata Oskara w nocnym klubie w Limassol na Cyprze. Ceny biletów na wydarzenie sięgały nawet 1 200 euro, a najbardziej prestiżowi goście mieli okazję z nim porozmawiać.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości