Światła na... Krystiana Pestę. "Jest przedstawicielem nowego pokolenia nie tylko aktorów, ale w ogóle Polaków"

Pesta_1
Światła na…Krystiana Pestę
Źródło: Dzień Dobry TVN
Drugiego października 2021 roku w cyklu "Światła na…" Kinga Burzyńska zdecydowała się przybliżyć postać Krystiana Pesty. Jest to jeden z najbardziej obiecujących aktorów młodego pokolenia. Ukończył Łódzką szkołę filmową. Na stałe związany jest z teatrem im. S. Jaracza w Łodzi. Ma na swoim koncie role w takich produkcjach jak "Belfer", "Rojst" czy "Jak zostałem gangstrem". Już wkrótce zobaczymy go u boku Roberta Więckiewicza w serialu "Behawiorysta".

Młody, ambitny Krystian Pesta

Jak wyjaśnia aktor, scena kusiła go od zawsze. Magia teatru sprawiała, że czuł się zaproszony, by móc opowiadać tę samą historię na nowo. Jego instruktorka, Lucyna Sowińska, zapytana, czy to ona odkryła w nim aktora, odpowiedziała, że sam być aktorem.

- Przyszedł tu jako młody chłopak, kończący gimnazjum. Sam się malował, sam wymyślił sobie make-up. Sam wymyślił kostium i wytrwał sześć lat - tłumaczy.

Wychowawczyni Krystiana, Magdalena Kartanas wspomina go z kolei jako osobę ciągle zbyt aktywną.

- Najbardziej to mnie chyba zirytował jak zadzwonił do mnie w wakacje przypomnieć mi, czy ja na pewno pamiętam o terminie składania wniosków na nagrodę prezydenta. Wtedy zgrzał mnie do białego, ale nagrodę prezydenta w końcu odebrał - mówi.

Krystian uprawiał też lekkoatletykę. Swój rekord życiowy w skoku w dal ustanowił podczas czwartków lekkoatletycznych w Warszawie. W biegu na sto metrów osiągał wtedy czas około dwunastu sekund. Kinga Burzyńska postanowiła sprawdzić, jak ma się jego kondycja po piętnastu latach. Ku zaskoczeniu aktora, w biegu na sto metrów udało mu się osiągnąć czas 11,58 sekundy. Jak mówi, sport nauczył go ambicji, wytrwałości i wyznaczania sobie celów.

Rodzina Krystiana Pesty

Jak opowiada aktor, najbardziej dumny jest z tego, co udało mu się osiągnąć i ze swoich bliskich. Kinga Burzyńska postanowiła więc odwiedzić jego dom rodzinny.

- Pani Doroto, czy to pani nauczyła Krystiana pewności siebie? – zapytała mamę Krystiana.

- Tak, ponieważ ja sama wychodzę z takiego założenia, że trzeba sobie stawiać w życiu cele, ale takie, które jesteśmy w stanie zrealizować – wyjaśnia Dorota Pesta.

- Nie odradzaliśmy mu tego co robił. Na początku byliśmy trochę przeciwni, ale później doszliśmy do wniosku, że powinien robić to, co lubi – dodaje Jacek Pesta, tata Krystiana.

Krystian opowiedział też, że miłości nauczyła go jego dziesięć lat młodsza siostra.

- Ja tego teoretycznie nie pamiętam, bo byłam bardzo mała. Wyobrażam sobie, że mogłam tam przyjść do jego pokoju i go przytulić czy powiedzieć, że go kocham. Nasz kontakt pozostał dobry do dziś i oby jak najdłużej – opowiada Oliwia Pesta.

Jak mówi Krystian, podczas dojrzewania, jako piętnastolatek, był człowiekiem oschłym, który nie czuje, że powinien dzielić się ze światem swoimi emocjami. Dziś jest bardzo wdzięczny za bezinteresowną miłość Oliwii, która często przybiegała do niego, przytulała i mówiła, że go kocha.

Początki aktorskiej drogi Krystiana Pesty

Gabriela Muskała, aktorka i nauczycielka Krystiana wspomina go jako osobę która nie tylko ma talent, ale też jest bardzo pracowita.

- On nie był zarozumiały, ale był pewien czego chce i ja wiedziałam, że to jest ten człowiek, który zostanie w zawodzie. Jest przedstawicielem nowego pokolenia nie tylko aktorów, ale w ogóle Polaków, którzy nie boją się powiedzieć: "Jestem dobry".

Jednym z przełomowych momentów w życiu Krystiana było wygranie castingu do "Behawiorysty". Aktor marzył o tej roli od kilku lat.

- Po raz pierwszy przeczytałem książkę Remigiusza Mroza Behawiorysta sześć lat temu. Pomyślałem sobie wtedy że, jeżeli ktokolwiek zekranizuje tę książkę, a ja będę mógł zagrać postać Horsta, to spełni się jedno z moich największych marzeń. Pamiętam, że gdy tworzyłem tę postać pobiegłem do sklepu kupić sobie biały golf. Nagrywałem z metką z tyłu. Obiecałem sobie, że jeżeli dostanę rolę, to golf zostaje ze mną jako pamiątka tej postaci – tłumaczy aktor.

Jak sam o sobie mówi, wydaje mu się, że nie ma przed niczym oporów.

- Przypomina mi się teraz jeden z projektów, gdzie sam, bez udziału kaskadera dałem się podpalić. Pamiętam, jak zadzwoniłem do mojej mamy i opowiadałem, że paliłem się na tym planie, a mama: „Dziecko, ty potrzebujesz pieniędzy? To ja ci zapłacę za te dwa dni zdjęciowe!” A ja mówię mamo, nie, to nie o to chodzi, chodzi o kolejne przekraczanie granic – wspomina aktor.

Premiera serialu "Behawiorysta" odbędzie się najprawdopodobniej w 2022 roku.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

Kinga Burzyńska, Mateusz Jarosławski

podziel się:

Pozostałe wiadomości