Slash wydaje nową płytę. "Zebranie tych wszystkich artystów razem to prawdziwa orgia potępionych"

Slash_rep_2
Źródło: Dzień Dobry TVN
Spotkanie z legendarnym Slashem
Spotkanie z legendarnym Slashem
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Dzień Polskiej Muzyki
Dzień Polskiej Muzyki
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Muzyka inspirowana naturą
Muzyka inspirowana naturą
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Telefon od niego odbierają wszyscy artyści tego świata. Na scenie występował z największymi, m.in. z Michaelem Jacksonem, Bobem Dylanem, Lennym Kravitzem czy Rihanną. Ale najbardziej znany jest z zespołu Guns N' Roses. Jeden z największych gitarzystów wszech czasów odwiedził ostatnio Katowice ze swoim muzycznym projektem Slash, Myles Kennedy and the Conspirators, gdzie spotkaliśmy się z nim tuż przed koncertem. Jak narodził się pomysł na album bluesowy?

Slash wydaje nowy album

Niebawem na rynku ukaże się jego najnowszy album poświęcony bluesowym klasykom, Orgy of the Damned, na którym pojawiają się m.in. Steven Tyler z Aerosmith czy Demi Lovato. Skąd pomysł na nagranie płyty poświęconej muzyce bluesowej?

- Blues jest podstawą tego, co robię, więc kiedy byłem w trasie z Guns N' Roses, to właściwie cały czas pomiędzy koncertami spędzałem z bluesowymi zespołami, jamując. Podczas ostatniej trasy z Guns N' Roses miałem chwilę przerwy i wtedy pomyślałem, że chcę zrobić bluesową płytę - wyjaśnił.

Do bluesa artystę tak naprawdę przekonała babcia. Pierwsza pokazała muzykowi B.B. Kinga. - Dzięki niej poznałem też takie postaci jak Buddy Guy czy John Lee Hooker. Wychowałem się w Wielkiej Brytanii na brytyjskim rocku, a ten w swoim brzmieniu podobny jest do bluesa i wtedy zdałem sobie sprawę, że to naczynia połączone - powiedział.

Jakie znaczenie ma tytuł płyty? - Mówi się, że rodzice zabraniali kiedyś swoim dzieciom słuchać bluesa. Że to muzyka diabła, prosto z piekła. Że ma zły wpływ. Dlatego uznałem, że zebranie tych wszystkich artystów razem to prawdziwa orgia potępionych.

Na płycie usłyszeć możemy m.in. Demi Lovato. Na pytanie, dlaczego akurat te artystkę muzyk postanowił zaprosić do współpracy, odparł:

- Chciałem, by tę kultową piosenkę "Papa Was A Rollin' Stone" zaśpiewała młoda dziewczyna posiadająca młody głos, by brzmiało to jeszcze bardziej wiarygodnie. To opowieść o młodej dziewczynie pytającej swoją mamę o swojego ojca niechlubnej sławy. Pierwszą osobą, która przyszła mi do głowy, była Demi. Ma nie tylko niezłą skalę głosu, ale też jest bardzo emocjonalna i wiarygodna.

Slash na Oscarach - jak wspomina galę?

W tym roku Slash zaszczycił organizatorów i pojawił się na gali rozdania Oscarów. Jak przyznał, wraz z przyjacielem napisał piosenkę, która pojawiła się w filmie Barbie. Wkrótce otrzymał zaproszenie na wielkie wydarzenie.

- Kiedy byłem w Azji na trasie koncertowej, Mark zadzwonił i zapytał, czy pojawię się na Oscarach. Odparłem, że nie, bo jestem w środku trasy. Na co on: "A co Ty na to, gdybyśmy wysłali po Ciebie samolot?". Okazało się, że były to akurat jedyne dwa wolne dni, które miałem na całej tej trasie. Powiedziałem, że mogę przylecieć, ale muszę wylecieć z powrotem kolejnego dnia rano, bo miałem już zaplanowany koncert na Filipinach. Zorganizowali to dla mnie – wspomina.

Gitarzysta nie ukrywa, że czerwone dywany i blask fleszy nie jest jego mocną stroną. Do samej kwestii kreacji również podchodził spokojnie i bez większych emocji. Wrażenie zrobił na nim sam event, gwiazdy wielkich ekranów i występ z Ryanem Goslingiem.

- Przed galą wysłali mnie do hotelu, żebym sobie wybrał, w co chcę się ubrać. Powiedziałem, dajcie mi cokolwiek. Tam czekało na mnie mnóstwo rzeczy. Fryzjer, makijażysta, całe zamieszanie. Ale najfajniej było siedzieć na samym przodzie, na sali i to wszystko oglądać. Wszystkie te wielkie gwiazdy kina. Pierwszą połowę ceremonii spędziliśmy siedząc, a potem poszliśmy zagrać. Ryan Gosling był niesamowity. To bardzo bystry gość, ze świetnym poczuciem humoru. On tę piosenkę przed galą śpiewał chyba z 500 razy. To było wspaniałe doświadczenie - wspomina

Slash zdradza, kto jest jego idolem

Slash ma fanów na całym świecie. Sam również od lat podziwia topowych twórców. Nam zdradził, kto jest jego największym idolem.

- Wspomniałem B.B. Kinga. To był mój bardzo wczesny idol. Od zawsze byłem też fanem Jimmy'ego Page'a, Erica Claptona czy Jeffa Becka i mógłbym tak wymieniać długo – podsumował.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości