"Skąd dokąd" ma szansę na Oscara
"Skąd dokąd" to poruszający dokument o wielogłosowej narracji. Film ten stanowi portret zbiorowy złożony z doświadczeń ludzi, którzy w wyniku inwazji Rosji na Ukrainę mają jeden cel: znaleźć bezpieczne schronienie.
Piotr Grawender przyznał, że wszystko zaczęło się od prozaicznej potrzeby pomocy. - Nasze działania były akcją humanitarną. Dopiero w trzecim tygodniu, kiedy spędziliśmy dużo czasu z uchodźcami narodził się ten pomysł, żeby to udokumentować - wspominał producent.
- Wtedy nic nie było wiadomo o tych strasznych wydarzeniach w Ukrainie, na przykład w Buczy. A my już o nich wiedzieliśmy - opowiadał. - Byliśmy jednymi z wielu osób, które jeździły do Ukrainy i wywoziły ludzi w głąb Polski. Podczas tych przejazdów zaczęliśmy się zastanawiać, czy mamy prawo filmować i jak w tej sytuacji to robić - podkreślił gość Dzień Dobry TVN.
Historia dokumentu "Skąd dokąd"
Producent filmu zaznaczył, że dokument obfituje w intymne relacje. - Ta atmosfera przez ten czas się tak budowała, aż ludzie czuli się na tyle swobodnie, żeby nam opowiedzieć swoje historie - mówił Piotr Grawender.
Zdradził nam historię chłopca, która dogłębnie go poruszyła.
- Mały chłopiec nie wiedział, co to znaczy "martwić się", a on się martwił o swoją babcię i próbował opisać te emocje. - Każda ta historia jest bardzo emocjonalna, bo te osoby przechodzą przez dramatyczne historie w swoim życiu - podsumował.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Historie afgańskich rodzin, które znalazły azyl w Polsce
- Kasia Smutniak nakręciła poruszający dokument o sytuacji na granicy. "To musiało być osobiste"
- Międzynarodowy Dzień Migrantów. Sprawdź, jak żyją osoby, które opuściły swój kraj
Autor: Anna Gondecka
Źródło zdjęcia głównego: Michał Żebrowski/EastNews