Historie afgańskich rodzin, które znalazły azyl w Polsce

Źródło: Dzień Dobry TVN
Afgańska rodzina znalazła schronienie w Bielsku-Białej
Afgańska rodzina znalazła schronienie w Bielsku-Białej
W Polsce znalazła bezpieczną przystań
W Polsce znalazła bezpieczną przystań
Uwaga! TVN. Wojna oczami dziecka
Uwaga! TVN. Wojna oczami dziecka
Reportaż ostatniego ambasadora w Afganistanie
Reportaż ostatniego ambasadora w Afganistanie
We wrześniu ubiegłego roku poznaliśmy historię Nilofar i jej rodziny, która uciekła z Kabulu zajętego przez Talibów. Michał Żakowski - dziennikarz radia 357 - pomógł jej rodzinie uciec z kraju i dostać się do Polski. Jak obecnie wygląda jej życie? Przypominamy również historię pochodzącego z Kabulu Ahmada, byłego współpracownika polskiej ambasady w Afganistanie i jego rodziny.

Afgańska rodzina układa na nowo życie w Polsce

Nilofar ma 3 dzieci, jej mąż w Afganistanie prowadził trzy firmy, ona sama angażowała się w ruchy kobiece, była afgańską aktywistką, miała swój salon sukien ślubnych. To nowoczesna kobieta, która chciała mieć swoje prawa. Niestety za swoją działalność trafiła na listę poszukiwanych i wyznaczonych do aresztu i surowej kary. Z kraju musiała uciekać. Dzięki pomocy dziennikarza Nilofar trafiła do Polski z mężem i z trójką dzieci. 5-letnim synem, 3-letnią córką i rocznym synkiem

Od samego przyjazdu dostała mnóstwo wsparcia od polskich obywateli. Po naszym programie odezwali się także ludzie o dobrych sercach, dzięki którym kobieta otrzymała mieszkanie.  

- Po programie odezwali się do mnie ludzie, którzy zaproponowali mieszkanie na Mokotowie we wspaniałym mieszkaniu z 3 pokojami. Przepiękne miejsce. W tym momencie podpisaliśmy kolejną umowę wynajmu na 6 miesięcy. Cała ich rodzina pomagała mi ze wszystkim, z papierologią, zapraszano mnie na różne wydarzenia i trafiłam na TEDx - powiedziała.

W grudniu zeszłego roku Nilofar została zaproszona na panel TEDx. Tam mówiła o zmianach w Afganistanie w 2021 roku i sytuacji kobiet, a także o swoim dzieciństwie, działalności i drodze do Polski. 

- Byłam w części międzynarodowej. Mój temat to był: "Przyszłość, której chcielibyśmy dla kobiet afgańskich". W Afganistanie byłam zaangażowana w protesty kobiet. Talibowie zaczęli stosować przemoc wobec tych kobiet, aresztuje się je, czasami są bite. W tym momencie 40 kobiet zostało zatrzymanych, wymuszono na nich zeznania, wspomniano moje nazwisko, że jestem jednym z konspiratorów. Trzykrotnie zrabowano dom mojej matki, rodzice musieli uciekać. Jestem szczęśliwa, że kobiety tam pokazały odporność i odwagę – powiedziała.

Obecnie kobieta pomaga innymi, jak przyznała, nie ma jeszcze pracy na cały etat, ale pracuje jako wolontariuszka w fundacji "Humanosh" i dodatkowo jest doradczynią dla afgańskich uchodźców. Co więcej, pomocną dłoń wyciąga także do ludzi z Ukrainy.

- Gdy Ukraina została zaatakowana, miałam poczucie, że dzieje się tam dokładnie to samo, co w moim kraju. Całą noc nie spałam. Na nowo przeżywałam tę samą sytuację. Nikt nie zasługuje na coś takiego. Pracuję w fundacji, która świadczy pomoc Ukrainie, zgłosiłam się na ochotnika i powiedziałam, że chcę jechać do Ukrainy i pomagać. Pomyślałam, że to może złagodzi i zaleczy mój własny ból i traumę. Kiedy zobaczyłam, co dzieje się w Ukrainie, musiałam brać antydepresanty 
- powiedziała.

Polska pomaga uchodźcom z Afganistanu

Swoją historią podzielił się z nami także pochodzący z Kabulu Ahmad. Były współpracownik polskiej ambasady w Afganistanie jako asystent attaché wojskowego, potem asystent polskiego ambasadora Piotra Łukasiewicza przez lata wspierał obecność polskich wojsk w Afganistanie. Za swoją pracę został odznaczony Brązowym Medalem Wojska Polskiego przez ministra obrony. W sierpniu zeszłego roku, po przejęciu władzy przez Talibów, został ewakuowany do Polski. Przez działalność dla państw NATO stacjonujących wcześniej w Afganistanie on i jego rodzina byli w ogromnym niebezpieczeństwie.

- Bardzo lubiłem tę pracę, nie robiłem przecież nic złego. Jednak w 2010 roku jeden z moich synów został porwany. 24 godziny później udało nam się go odzyskać, jednak musiałem zapłacić okup. Po tym wydarzeniu ambasador zapytał, jak może mi pomóc. Proponował wyjazd całą rodziną do Polski. Gdy po latach Talibowie przejęli władzę, nasze życie wisiało na włosku – powiedział Ahmad Jawid Momand, były współpracownik polskiej ambasady w Afganistanie

Ahmad razem z żoną i sześciorgiem dzieci przez kilka miesięcy mieszkali w ośrodku dla cudzoziemców na Lubelszczyźnie. Ich domem stała się Bielsko-Biała. Rodzina zamieszkała na terenie parafii ewangelicko-augsburskiej. Pomagają im urząd miasta i lokalne stowarzyszenia.

- Polska jest dla nas dobrym miejscem, ale to Afganistan  jest naszą ojczyzną, za którą tęsknię - powiedziała Kamila Momand, żona Ahmada Jawida Momanda.

DD_20220507_Rodzina_REP

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Marta Buchla

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości