9-letnia Parwana Malik sprzedana jako narzeczona
W Afganistanie przez cały czas brakuje miejsc pracy i żywności. Aby zdobyć pieniądze, zdesperowane rodziny decydują się więc na sprzedaż swoich dzieci. Taka sytuacja spotkała Parwanę. Dziewczynka z dnia na dzień dowiedziała się, że zostanie sprzedana mężczyźnie, który dla niej jest "starym człowiekiem". Bardzo bała się, że ten będzie ją bić i zmuszać do pracy. Razem ze swoją rodziną mieszkała w Afgańskim obozie dla uchodźców.
Choć do tej pory rodzina dziewczynki utrzymywała się z pracy za kilka dolarów dziennie i pomocy humanitarnej, odkąd Afganistan przejęli talibowie, pomoc międzynarodowa nie dociera już w te rejony. Rodziców Parwany nie stać na jedzenie. Wcześniej sprzedana została jej 12-letnia siostra.
Rodzice Parwany pozwolili reporterom CNN na rozmowę z ich dziećmi, a nawet pokazanie ich twarzy. Mieli nadzieję, że w ten sposób pomogą zmienić los afgańskich dziewczynek. Ojciec Parwany w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że bardzo chciał uniknąć tej sytuacji, jednak nie miał wyboru.
Zobacz wideo: Afgańczycy, którzy współpracowali z NATO
9-letnia dziewczynka została sprzedana
Dziewięciolatka marzyła, by zostać nauczycielką i nie chciała przerywać edukacji. Jednak w październiku ojciec dziewczynki przekazał ją kupcowi o imieniu Qorban, za co otrzymał 200 tys. afgani, czyli niewiele ponad 2000 dolarów.
Rozmawiając z kupcem, ojciec dziewczynki poprosił, by ten zaopiekował się nią i był za nią odpowiedzialny. Mężczyzna powiedział, że Parwana będzie pracować w jego domu, traktowana jak członek rodziny. Obiecał, że będzie dla niej miły.
Wychodząc, wziął za rękę 9-latkę, która opierała się i próbowała się wyrwać. Została jednak zaciągnięta do samochodu. Ojciec dziewczynki obawia się, że jeżeli sytuacja się nie poprawi, będzie musiał sprzedać kolejną córkę.
Rośnie liczba dzieci na "rynku małżeństw" w Afganistanie
Historia Parwany nie jest wyjątkiem. Mimo iż wydawanie za mąż dziewczynek poniżej 15. roku życia jest w Afganistanie nielegalne, z powodu głodu tego rodzaju akty desperacji są niestety coraz częstsze.
Jak alarmuje ONZ, jeżeli natychmiastowo nie zostaną podjęte żadne kroki, Afganistan pogrąży się w jeszcze większej biedzie. Według Kanni Wignaraja, dyrektor Programu ONZ ds. Rozwoju, w tej chwili 72 proc. osób mieszkających w tym państwie żyje poniżej granicy ubóstwa (za mniej niż dolara dziennie). Do połowy 2022 roku wskaźnik ten może poszybować nawet do 97 proc.
Zobacz także:
- Nastoletnie piłkarki z Afganistanu znalazły azyl. "Mają drugą szansę"
- Jak zmieniło się życie mieszkańców Afganistanu po przejęciu władzy przez talibów? "Wiele osób unika wychodzenia z domu"
- Burka nie ma nic wspólnego z afgańską tradycją. "Talibowie stosują jedną z najbardziej restrykcyjnych form szariatu"
Autor: Sylwia Wołoch
Źródło: Ofeminin, CNN
Źródło zdjęcia głównego: The Image Bank RF