Pamela Anderson sprzedaje kiszonki. Cena za słoik to szaleństwo

Pamela Anderson sprzedaje kiszonki. Cena za słoik to szaleństwo
Pamela Anderson sprzedaje kiszonki. Cena za słoik to szaleństwo
Źródło: GettyImages/Tim P. Whitby / Stringer/flamingoestate.com
Pamela Anderson rusza z nowym biznesem. Gwiazda podjęła współpracę, w wyniku której do sprzedaży trafiły ekskluzywne kiszonki. Ich smak oparty jest na wielokrotnie nagradzanym przepisie cioci 58-letniej aktorki. Choć cena za słoik jest wysoka, zakup wesprze ważny cel. Co jest sekretem gwiazdorskich marynat?
Kluczowe fakty:
  • Pamela Anderson wypuściła autorskie kiszonki.
  • Za słoik trzeba zapłacić 140 złotych.
  • Zakup pikli wspiera ważny cel.
DD_20250802_Anderson_rep_napisy
Pamela Anderson i Liam Neeson: połączył ich ... chleb   - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Pamela Anderson wkracza w kiszonkowy biznes

Pamela Anderson promuje właśnie nowy film "Naga Broń", w którym gra główną rolę u boku Liama Neesona. Mimo licznych obowiązków związanych z premierą produkcji znalazła czas, by podjąć jeszcze jedną ciekawą współpracę związaną z jej zainteresowaniami.

Nie od dziś wiadomo, że aktorka jest fanką zdrowego odżywiania i chętnie gotuje. Nie powinno więc nikogo dziwić, że wkroczyła właśnie w nowy biznes związany z tą tematyką.

Gwiazda znana z serialu "Słoneczny patrol" nawiązała współpracę z marką lifestylową Flamingo Estate z Los Angeles i stworzyła limitowaną edycję kiszonek "Pamela Pickles"

Cena za słoik zaskakuje

Fani Pameli będą mogli zakupić słoik pikantnych, kwiatowych, świeżych ogórków prosto z ogrodu.

- Sekretem marynat Pameli jest wielokrotnie nagradzany przepis, który przekazała jej ciocia Vie. Pyszna baza jest pełna róży, kopru, musztardy i czosnku – idealne połączenie z charakterystycznymi smakami Flamingo Estate: różowym pieprzem, papryczką guajillo i wędzoną solą morską - przekazał producent.

Za tę niewątpliwą ucztę dla podniebienia przyjdzie jednak słono zapłacić. Słoik pikli Anderson kosztuje prawie 140 złotych. Co ciekawe, osoby, które zakupią kiszonki, wesprą szczytny cel.

- 100 proc. dochodu ze sprzedaży kiszonek Pamela's Pickles trafia do California Wildlife Center, organizacji non-profit bliskiej sercu Pameli. Od prawie 30 lat CWC ratuje, rehabilituje i wypuszcza na wolność tysiące rodzimych dzikich zwierząt u wybrzeży Kalifornii. Każdy słoik, który przyniesiesz do domu, pomaga utrzymać ich ważną działalność - czytamy na stronie Flamingo Estate.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości