- Sophie Turner odpowiedziała krytykowi, który zarzucił jej, że zapomniała o dzieciach po wyjściu na koncert
- Fani stanęli w jej obronie, podkreślając, że ma prawo do życia towarzyskiego.
- Byli małżonkowie utrzymują dobre relacje we współrodzicielstwie – mimo że mieszkają na dwóch kontynentach, łączą ich wzajemny szacunek i priorytet w postaci dobra córek..
Sophie Turner – aktorka i spełniona mama
Sophie Turner to nie tylko znana aktorka, ale też mama dwóch córek – Willi i Delphine. Choć macierzyństwo bywa wyzwaniem, gwiazda pokazuje, że można łączyć obowiązki rodzica z życiem osobistym i chwilami dla siebie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Ostatnio podzieliła się na Instagramie zdjęciami z koncertu zespołu Oasis, gdzie świetnie się bawiła. Niestety nie zabrakło słów krytyki w kierunku mamy. Jeden z komentujących nieoczekiwanie zarzucił Sophie, że "zapomniała", iż ma dzieci.
- "Chyba zapomniała, że ma dwoje dzieci" – napisał złośliwy internauta.
Aktorka odpowiada na zarzut
Sophie nie pozostała dłużna i chwilę później odpowiedziała z humorem i klasą na zaczepny komentarz. Jak przyznała, wraz z byłym mężem dzielą się opieką nad dziećmi.
- "Przepraszam, czasami wylatuje mi z głowy, że niektórzy ludzie nie potrafią samodzielnie myśleć. Więc... Posłuchajcie... Istnieje coś takiego jak opieka naprzemienna. Być może tego dnia moje dzieci były ze swoim tatą" – wyjaśniła.
Wielu internautów stanęło w obronie Sophie. Pod postem wyrazili słowa wsparcia dla aktorki.
- "Nikt nigdy nie pyta ojca, gdzie są jego dzieci", "Mamy mają prawo do odpoczynku, na litość boską" – pisali.
Co więcej, Sophie i Joe udowadniają, że mimo rozstania można żyć w zgodzie i szacunku. Choć artyści mieszkają na dwóch kontynentach, potrafią wypracować kompromis. Jak dodają, łączy ich wspólny priorytet – dobro córek.
Zobacz także:
- Indiana Jones powraca. Harrison Ford: "Wszyscy się starzejemy"
- W Polsce znikają porodówki. Dlaczego zamykane są kolejne oddziały?
- Znieczulenie do porodu - głównie w dużych szpitalach. "Albo nie ma go wcale"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: Instagram