Ryan O'Neal nie żyje
Świat obiegła informacja o śmierci aktora Ryana O'Neala. Wiadomość przekazał jego syn, Patrick O’Neal. Do tej pory nie podano przyczyny odejścia 82-letniego artysty.
- Mój tata odszedł dziś w spokoju ze swoim kochającym zespołem u boku, który wspierał go i kochał tak, jak on nas - napisał Patrick O'Neal.
Ryan O’Neal zagrał w wielu cenionych produkcjach. Widzowie mogą kojarzyć go m.in. z roli w melodramacie z 1970 roku - „Love Story”. Dwa lata później aktor znów zachwycił swoim talentem, tym razem u boku Barbry Streisand w kultowej komedii "No i co, doktorku?".
Kim był Ryan O'Neal
Aktor współpracował na ekranie również ze swoją córką, Tatum O'Neal. Rodzinny duet wystąpił razem w "Papierowym księżycu", a 10-letnia wówczas pociecha aktora otrzymała za tę rolę Oscara. Później pojawili się wspólnie w komedii "Nicklodeon". Łącznie zagrał w ponad 60 filmach i serialach
Prywatnie Ryan O'Neal był ojcem czwórki dzieci. Artysta zmagał się dwukrotnie z chorobą nowotworową. W 2001 roku zdiagnozowano u niego przewlekłą białaczkę, a w 2012 raka prostaty.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Nie żyje książę Konstantyn z Liechtensteinu. Miał 51 lat
- Nie żyje pogodynka Elżbieta Sommer. Słynna "pani Chmurka" miała 87 lat
- Jennifer Aniston znów w żałobie. "Jeden po drugim - to szalone"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages / Matthew Simmons / Contributor / jorgeantonio