Michał Żebrowski pokazał zdjęcie z czasów studenckich. "Mimo młodego wieku pokonaliśmy lęk przed szykanami"

PIOTR BLAWICKI/EAST NEWS
PIOTR BLAWICKI/EAST NEWS
Michał Żebrowski postanowił zabrać głos po ostatnich doniesieniach na temat łódzkiej Szkoły Filmowej. W mediach społecznościowych opisał, jak wyglądało to na warszawskim podwórku w Akademii Teatralnej oraz na czym polega słynna "fuksówka". - Nie chcieliśmy w niej brać udziału, czuliśmy do niej wstręt - podkreśli aktor.

Skandal w łódzkiej Szkole Filmowej w Łodzi

W sieci zawrzało po wyznaniu absolwentki łódzkiej filmówki Anny Paligi. To był bodziec dla kolejnych aktorek i aktorów - w tym m.in. dla Dawida Ogrodnika, Zofii Wichłacz i Joanny Koroniewskiej – by opisać swoje traumatyczne doświadczenia związane z uczelnią artystyczną. Teraz głos w tej sprawie zabrał Michał Żebrowski.

Michał Żebrowski wspomina studenckie czasy. Na czym polega "fuksówka"?

Aktor powrócił wspomnieniami do 1991 roku, kiedy został przyjęty na wydział aktorski PWST w Warszawie, czyli obecnej Akademii Teatralnej. Jak sam przyznał - szkoła przeżywała wtedy "okres świetności". Rektorem był obecny Dyrektor Teatru Narodowego Jan Englert, a wykładowcami m.in. Tadeusz Łomnicki, Gustaw Holoubek, Zbigniew Zapasiewicz czy Maja Komorowska.

- Od pierwszego dnia studiów nasz, liczący 27 studentów rok, solidarnie opierał się tzw. fuksówce - czyli akademickiemu zwyczajowi otrzęsin - potrafiącemu wówczas trwać nawet kilka miesięcy. Organicznie nie chcieliśmy w niej brać udziału, czuliśmy do niej wstręt zarówno jako grupa, ale również każdy z nas jako osobne indywidualne wrażliwości – wyjaśnił Michał Żebrowski w mediach społecznościowych.

- Pragnę podkreślić, że nasz Rok i nasz protest otrzymał pełne wsparcie od całej kadry profesorskiej naszej ukochanej Uczelni. Fuksówka na naszym kursie zwyczajnie się nie odbyła (…) Czuliśmy się wtedy bohaterami, bo mimo młodego wieku pokonaliśmy lęk przed szykanami – dodał.

Michał Żebrowski o kadrze profesorskiej

Michał Żebrowski przyznał, że jego post ma celu zwrócenie uwagi, jak ważną rolę w życiu młodego człowieka odgrywa pedagog. Podkreślił przy tym, że to uczelnia odpowiada za atmosferę i "jakość" kadry profesorskiej:

- Nie każdy znakomity aktor potrafi uczyć. I na odwrót. Niekiedy słabszy aktor, jako wykładowca, potrafi dochować się mnóstwa wspaniałych absolwentów. Bo po prostu umie uczyć. Cieszę się i kibicuję młodzieży, która ma odwagę postawić się starszym, wymagać kultury i szacunku dla siebie i swojej pracy. Również od swoich Profesorów – podsumował.

Aktor z wielkim szacunkiem odniósł się do swoich nauczycieli. Ponadto do powyższych słów dołączył zdjęcie z 1995 roku, gdy odbierał dyplom ukończenia Akademii Teatralnej. Pozuje na nim ze Zbigniewem Zapasiewiczem, który zmarł w 2009 roku na raka wątroby.

Zobacz także:

Mocny wpis Krystiana Wieczorka. "Nauczyciel w mojej podstawówce ciągnął dzieci za włosy, że zostawały mu w rękach"

Gwiazda TVN-u walczy o lepsze jutro. Zeszły rok był dla niej serią życiowych dramatów

Mariusz Czerkawski i Robert Motyka o różnicach w wychowywaniu dzieci. "W ojcach jest mniej strachu o synów"

Zobacz także: Michał Żebrowski świętuje 10. urodziny Teatru 6. Piętro

Autor: Dominika Czerniszewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości