"Każdy z nas zostaje po części dzieckiem". Co daje dorosłym słuchanie piosenek dla najmłodszych?

Za co kochamy piosenki z dzieciństwa?
Muzyczna podróż do krainy dzieciństwa
Źródło: Dzień Dobry TVN

Piosenki służą nie tylko temu, żeby umilić nam czas. Utwory, które powstają np. z myślą o dzieciach, bardzo często mają wymiar edukacyjny. Uczą najmłodszych empatii, kreatywności, a także pozwalają dzieciom lepiej zrozumieć świat. Dlaczego jeszcze piosenki z naszego dzieciństwa są tak wyjątkowe? Dlaczego niektóre z nich cały czas pamiętamy? O tym w Dzień Dobry TVN opowiedzieli Małgorzata Ostrowska, wokalistka, Sebastian Cybulski, aktor oraz Aida Kosojan-Przybysz, wokalistka.

Czego słuchaliśmy w dzieciństwie?

Małgorzata Ostrowska zapytana o piosenkę ze swojego dzieciństwa, odpowiedziała, że szczególnie w pamięci zapadł jej utwór z jednej z dobranocek. - "Colargola" - przepiękna piosenka. Super, piękna piosenka - powiedziała w Dzień Dobry TVN artystka. Natomiast dla Aidy Kosojan-Przybysz utworem, który kojarzy jej się okresem, gdy była dzieckiem, jest ten z bajki "Kiwaczek". - Uwielbiam to. To była moja ucieczka od takiej rzeczywistości - zdradziła.

Aktor Sebastian Cybulski dodał, że on wychował się na "Gumisiach", "Smerfach" oraz "Przybyszach z Matplanety". - Duży szok przeżyłem, jak odkryłem, że (piosenki z) "Matplanety" i Gumisie śpiewał Andrzej Zaucha. Odkryłem to, jak kolega przygotowywał spektakl muzyczny, odkrywał nieznane piosenki Andrzeja Zauchy - tłumaczył.

Warto dodać, że aktor przez pewien czas występował w dziecięcym zespole "Fasolki". Artysta wyznał, że trafił tam przez przypadek. - Moja mama pracowała w hotelu Wiktoria, tam były bale karnawałowe dla dzieci pracowników i Fasolki były, bo Pan Tik-Tak i Ciotka Klotka jedli w miejscu, w którym moja mama pracowała. Moja mama niewiele myśląc, podeszła zapytała, gdzie może takiego ancymona wrzucić, żeby troszkę tej energii utemperować i z dnia na dzień wylądowałem na przesłuchaniu - wspominał aktor.

Piosenki dla dzieci - czy artyści lubią je wykonywać?

"Meluzyna" to utwór, który Małgorzata Ostrowska nagrała do filmu "Przygody Pana Kleksa". Artystka wyznała, że bardzo długo nie chciała wykonywać tej piosenki na koncertach. - Ale fani to wymogli. Wymogli na mnie tę decyzję. Zrobiliśmy nowy aranż i weszło w repertuar. Mogę mieć różne odczucia na ten temat, ale z pełnym szacunkiem, nie spodziewałam się, że ta piosenka będzie miała tak długie życie - przyznała. Wokalistka zapytana o to, co śpiewała dziecku, gdy została mamą, odpowiedziała, że kolędy. - To są piękne piosenki - stwierdziła.

Warto dodać, że piosenek dla dzieci bardzo często słuchają też dorośli. - Bo każdy z nas zostaje po części dzieckiem. W naszym sercu jest potrzeba dotknięcia takich utworów, melodii, muzyki i powrócić w tę przeszłość nie bez beztroski. Dzieci nie są beztroskie, mają swoje problemy, piosenkami zabawiamy. Uważam, że trzeba zadawać dziecku pytanie, dlaczego jest smutne, a nie próbować wyśpiewać, żeby dziecko pocieszyć, tylko wejść w głąb tych emocji trudnych - podkreśliła Aida Kosojan-Przybysz, wokalistka.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

Jak przekazać 1,5% na Fundację TVN? Kliknij w obraz
Jak przekazać 1,5% na Fundację TVN? Kliknij w obraz
podziel się:

Pozostałe wiadomości