Jak budzą się gwiazdy? "Nie ma tolerancji"

KALATZI_ZABAWKA_ROKU
Ranne ptaszki czy mistrzowie drzemki? Jak budzą się gwiazdy?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Budzik dla niektórych to tylko formalność, dla innych niezbędny ratunek poranka. Jak radzą sobie z porannym wstawaniem gwiazdy? Od aktorek po dziennikarki – każda ma swoje rytuały. Sprawdźcie, kto wstaje błyskawicznie, a komu zdarzyło się zaspać. 
Kluczowe fakty:
  • Różne podejścia do budzika – niektóre gwiazdy, jak Anna Czartoryska-Niemczycka, nastawiają kilka alarmów dla spokojnego przebudzenia, podczas gdy Kamila Szczawińska wstaje od razu po jednym budziku, wyuczona punktualnością w modelingu.
  • Poranne wyzwania rodziców i influencerów – Agnieszka Wesłowska przyznaje, że w przeszłości używała kilku alarmów na nocne karmienia, teraz budzik włącza sporadycznie, gdy dzieci już śpią.
  • Ekstremalnie wczesne wstawanie dziennikarek – Dagmara Kaczmarek-Szałkow codziennie nastawia kilkanaście budzików, zaczynając od godziny 4. rano, przyznając jednak, że zdarzają się jej wpadki, mimo skrupulatnego planu dnia.

Ile budzików ustawiają gwiazdy?

Budzik to codzienny kompan poranka. Dla niektórych niezbędny gadżet, dla innych jedynie formalność. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, ile alarmów nastawiają gwiazdy, by wstać na czas? O to znanych i lubianych przepytała nasza reporterka.

Anna Czartoryska-Niemczycka rzadko korzysta z budzika. - Ale jeśli naprawdę chcę być pewna, że wstanę, nastawiam dwa: jeden na dziesięć minut przed siódmą, drugi dokładnie na siódmą. Mam wtedy te dziesięć minut na spokojne przebudzenie – wyjaśniała aktorka.

Z kolei Kamila Szczawińska stawia na minimalizm: jeden budzik i od razu wstaje. - Modeling nauczył mnie punktualności, zwłaszcza podczas pierwszych wyjazdów do Tokio. Tam nie ma tolerancji na żadne spóźnienia, więc nie miałam wyjścia – podkreśliła modelka.

Niektóre gwiazdy muszą stawić czoła wyjątkowo wymagającym porankom. Agnieszka Wesołowska, osobowość internetowa, wspomina czas z małym dzieckiem.

- Miałam kilka alarmów na nocne karmienia - za pięć pierwsza, trzecia czterdzieści pięć i później piąta czterdzieści pięć. Mam na tyle szczęścia, że od kiedy Felek przesypia już całe noce, nie włączam budzika - powiedziała.

Dagmara Kaczmarek-Szałkow o porannych wpadkach

Poranki dziennikarzy telewizyjnych nie należą do najłatwiejszych – wstawanie przed świtem, setki alarmów i bieganie między newsroomami to codzienność. Dagmara Kaczmarek-Szałkow zaznaczyła, że jej dzień zaczyna się naprawdę wcześnie.

Mam nastawionych dziennie co najmniej kilkanaście budzików. Zazwyczaj zaczynają dzwonić około czwartej rano. Najczęstszy jest ten o piątej, to na Dzień Dobry TVN, kiedy robię tam newsy. A na późniejsze programy w TVN24, no to tak szósta, siódma – zdradziła prezenterka TVN24. Choć jest przyzwyczajona do ekstremalnie wczesnych godzin, czasem zdarzają się wpadki.

– Zdarzyło mi się zaspać. Raz o godzinie piątej trzydzieści w łóżku obudził mnie telefon od wydawcy, a pierwszy serwis miałam o godzinie szóstej. I wyobraź sobie, że ja dotarłam na ten serwis – podkreśliła dziennikarka.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości