Zespół Ich Troje gra na scenie od 30 lat. Grupa stworzona przez Michała Wiśniewskiego i Jacka Łągwę wciąż przyciąga tłumy na koncertach. Na czym polega jej fenomen? Jak wyglądały początki Ich Troje? O tym w Dzień Dobry TVN opowiedział Jacek Łągwa.
30-lecie zespołu Ich Troje
30 lat temu na polską scenę wkroczył zespół Ich Troje, stworzony przez Michała Wiśniewskiego i Jacka Łągwę. Wokalistką została Magda Femme, pierwsza żona lidera grupy. Początki nie były łatwe, a zespół samodzielnie zajmował się obowiązkami takimi jak rozwożenie i sprzedaż płyt. Dopiero przy trzeciej płycie udało im się stworzyć hit.
Początek lat 00. to czas zmian w zespole. Po odejściu Magdy Femme do grupy dołączyła Justyna Majkowska, Michał zafarbował włosy na czerwono, a czwarta płyta stała się trampoliną do sławy. Mimo hitów zespół wzbudzał kontrowersje. Szeroko komentowano kolejne zmiany wokalistek czy nowe fryzury Michała Wiśniewskiego.
Program, w którym Wiśniewscy zaprosili do domu kamery "Jestem, jaki jestem" tylko podsycał kontrowersje i budził emocje. Niedzielne odcinki oglądało prawie 4,5 mln widzów, z zafascynowaniem przyglądającym się życiu Marty i Michała. To właśnie tam lider ogłosił koniec Ich Troje. Po pierwszym rozpadzie zespołu były kolejne powroty i rozstania, ale Ich Troje przetrwało i do dziś ma swoich wiernych fanów.
Fenomen Ich Troje - na czym polega?
W studiu Dzień Dobry TVN producent muzyczny Ich Troje Jacek Łągwa opowiedział widzom, jak wspomina ostatnie trzy dekady, a w szczególności początki działalności. - Prowadziliśmy klub karaoke w Łodzi i by promować ideę, to stwierdziliśmy, że założymy zespół muzyczny, który będzie przy okazji robił koncerty i wieczory karaoke. Trzeba było jeszcze wziąć dziewczynę, żeby miało to ręce i nogi. Znalazła się Magda Femme i założyliśmy zespół - tłumaczył.
Co Jacek robiłby, gdyby nie zespół? - Nie zostałbym na pewno gwiazdą, raczej kierowałbym się w stronę muzyki filmowej, teatralnej, ilustracyjnej - zaznaczył producent.
Dawniej krążyły plotki, że Doda miała występować w Ich Troje. Teraz Jacek Łągwa zdradził, czy w tych pogłoskach był cień prawdy. - Rzeczywiście były takie plany, rozmowy. Michał rozmawiał z Dorotą na ten temat, to były początki jej kariery. Nie wiem czemu nie doszło do tej fuzji - powiedział gość.
Czy między Jackiem Łągwą a Michałem Wiśniewskim dochodziło do spięć? - Oczywiście, były również rękoczyny. Michał taką moją zakrwawioną koszulę stwierdził, że zabiera i powiesi sobie w ramce. Jeśli chodzi o awantury w krytycznych momentach, jak była Eurowizja w Rydze to w tym momencie zespół nie istniał, bo tak się w hotelu pokłóciliśmy, że rozwiązaliśmy grupę, chcieliśmy ogłosić to po konkursie, ale jak był sukces, to jednak odpuściliśmy - podsumował Jacek Łągwa.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- #DDdance wkracza w lata 2000. Zatańczcie z nami do hitu "Ev'ry Night"
- Edyta Bartosiewicz wraca na scenę. Dlaczego na lata zniknęła z mainstreamu? "Musiałam się z tym pogodzić"
- Był gwiazdorem lat 80. Andrzej Zaucha we wspomnieniach bliskich: "Pewno, że go brakuje"
Autor: Aleksandra Matczuk
Reporter: Magda Nabiałczyk
Źródło zdjęcia głównego: DDTVN