Edyta Bartosiewicz skończyła niedawno 60 lat. Ten okrągły jubileusz zbiegł się z inną, równie okrągłą rocznicą w życiu artystki: 30-leciem płyty "Sen". Z tej okazji wokalistka zawitała do studia Dzień Dobry TVN, by opowiedzieć o nowej trasie koncertowej i trwającej wiele lat przerwie od mediów. - Dopiero teraz zaczyna się moje życie - wyznała ikona lat 90.
Edyta Bartosiewicz kończy 60 lat
11 stycznia Edyta Bartosiewicz obchodziła 60. urodziny. - Nie mam problemu, żeby się przyznać, ile mam lat. Wręcz uważam, że dopiero teraz zaczyna się moje życie. Takie świadome i w pełni - zaznaczyła solenizantka tuż po tym, jak otrzymała od redakcji Dzień Dobry TVN bukiet kwiatów z okazji wyjątkowego jubileuszu.
Wokalistka nawiązała również do tego, jak aktualnie wygląda jej muzyczna codzienność. Gwiazda z podwójną mocą powróciła do aktywności zawodowej.
- Teraz gram sporo koncertów. Rozpoczęłam solo actami pod koniec 2022 roku. I na tych spotkaniach, gdzie występuję tylko z gitarą, to jest taki rodzaj muzycznego stand up'u. (...) Prowadzę rozmowę z publicznością i ludzie mówią o tym, że odegrałam ważną rolę w ich życiu, że gdzieś tam jest miejsce w ich sercu dla mnie i to jest największy zaszczyt dla artysty - stać się częścią czyjegoś życia. W momencie, kiedy [odbiorcy - przyp. red.] słyszą piosenkę, przypominają im się jakieś sytuacje - stwierdziła.
Kameralne koncerty to nie jest jednak jedyna odsłona, w której można zobaczyć Edytę Bartosiewicz na scenie. - Z okazji 30-lecia "Snu" odbywa się teraz też ogromna trasa po Polsce z 50-osobową orkiestrą symfoniczną. To jest naprawdę niesamowity projekt. (...) Gramy po największych salach. (...) Bez większej promocji właściwie te koncerty się wyprzedają - powiedziała z radością piosenkarka.
Dlaczego Edyta Bartosiewicz zniknęła na jakiś czas z mediów?
Edyta Bartosiewicz była niewątpliwie muzyczną gwiazdą lat 90. W późniejszym okresie zniknęła z przestrzeni medialnej i dopiero teraz powraca do mainstreamu. Dlaczego usunęła się w cień i co wówczas robiła?
- Miałam powody zdrowotne. Pomimo tego, że działałam na niższej energii i miałam problemy z wokalem, to i tak pracowałam, nagrywałam płyty, występowałam. Przecież w 2004 roku z Krzyśkiem Krawczykiem nagraliśmy "Trudno tak", potem wydałam płytę "Renovatio", płytę "Ten moment". (...) Cały czas coś się działo, tylko gdzieś tam musiałam też się pogodzić z tym, że moja działalność jest troszeczkę okrojona na skutek ograniczeń zdrowotnych - wyznała wokalistka.
Zainteresowanie, które wzbudziła swoim powrotem na scenę, przynosi jej większą przyjemność niż zdobyta przed laty popularność.
- Ja mam większą satysfakcję niż w latach 90., kiedy odnosiłam większe sukcesy, bo wydaje mi się, że ja wtedy nie miałam z tym sukcesem kontaktu. Cała moja droga, problemy, które miałam ze zdrowiem - to też zmusiło mnie do pewnych przewartościowań, do zmiany hierarchii. Zrozumiałam, że muzyka nie jest celem samym w sobie. Muzyka jest narzędziem w odkryciu samej siebie - zaznaczyła w Dzień Dobry TVN.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Kto wystąpi w preselekcjach do Eurowizji? Znamy 10 kandydatów na reprezentanta Polski
- Zenon Martyniuk o swoim synu: "To dobry chłopak"
- Ewa Bem pogrążona w żałobie. Nie żyje jej mąż. "Choć tak mężnie walczył, musiał przegrać"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik/East News