Od dentysty po wielką gwiazdę eurodance. Co słychać u Dr. Albana, którego znamy m.in. z przeboju "It's My Life"?

Dr Alban i jego życie w rytmie eurodance
Dr. Alban - a właściwie Alban Uzoma Nwapa - jest jedną z największych gwiazd muzyki eurodance. W latach 90. XX wieku cały świat bawił się do jego utworów "It's My Life" czy "Sing Hallelujah". Jak zaczęła się jego przygoda z muzyką? Jaka była rekcja rodziny, gdy porzucił stomatologię? Te pytania zadał wokaliście nasz dziennikarz Mateusz Hładki.

Dr. Alban -

Dr. Alban pochodzi z Nigerii. Jego ojciec był lekarzem. Muzyk postanowił pójść w jego ślady i ukończył stomatologię w Szwecji. Dentystą był zaledwie rok, bo już podczas studiów muzyka grała mu w duszy. Po zajęciach pracował jako DJ, by zarobić na życie. Przy okazji zaczął śpiewać i rapować. Po zakończeniu nauki nagrał piosenkę "Hello Afrika", która była przepustką do wielkiej kariery. Mateusz Hładki zapytał więc, jak rodzina zareagowała na jego decyzję.

- Wszyscy mówili, żebym wrócił do stomatologii. Natomiast kiedy mój sukces stał się niepodważalny, nikt już nie wracał do tego – oświadczył.

Obecnie muzyk na co dzień mieszka w Szwecji. Prowadzi szczęśliwe życie u boku żony, która zajmuje się sprzedażą reklam w radiu. Para doczekała się dwóch córek. Obie lubią śpiewać i tańczyć. Jak zapewnił ich sławny tata, jedna z nich z pewnością zostanie piosenkarką.

Dr. Alban i jego przepis na młodość

Artysta w 2020 roku skończył 63 lata. Wciąż jednak zachwyca swoją energią. Skąd ją czerpie?

- Niektórzy uważają, że wyglądam jak wariat - jak na mój wiek. Prawda jest taka, że dobrze sypiam i dobrze się odżywiam. Dodatkowo nie piję alkoholu, nie biorą narkotyków, za to każdego dnia idę na 10-kilometrowy spacer. Czasami gimnastykuję się i chodzę na siłownie - odpowiedział.

Artysta przyznał również, że ze względu na koronawirusa, obecnie nie pracuje. Nie może się jednak doczekać, aż otrzyma szczepionkę i będzie mógł wyruszyć w trasę koncertową. Zamierza również odwiedzić Polskę. Przy okazji tej deklaracji Mateusz Hładki zapytał, jak obecnie wygląda sytuacja w Szwecji, która nie wprowadzała surowych obostrzeń.

- Zmarło u nas więcej osób niż w innych krajach. Jak spojrzysz na statystki, to model szwedzki się nie sprawdził. Z drugiej strony masz cały czas wolność, możliwość przemieszczania się. Władze zostawiły wszystko w rękach każdego obywatela. Apelowano o częste mycie rąk, zachowywanie dystansu i pozostawanie w domach w przypadku zachorowania. Gdyby ludzie się do tego stosowali, byłoby lepiej, ale oni nie potrafią tak żyć i to jest problem - wyjaśnił.

Jak wygląda dom Dr. Albana, ile nagród ma artysta na półkach? Zobaczysz oglądając nasze wideo.

Zobacz także:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Dominika Czerniszewska

Reporter: Mateusz Hładki

podziel się:

Pozostałe wiadomości