Dorota Gardias wspomina telewizyjne wpadki. Co się wydarzyło w programie na żywo?

Dorota Gardias
Źródło: Dzień Dobry TVN Online
Dorota Gardias o pracy w telewizji
Dorota Gardias o pracy w telewizji
Inspirujące Kobiety Olga Legosz
Inspirujące Kobiety Olga Legosz
Dorota Wellman Inspirujące Kobiety - zapowiedź
Dorota Wellman Inspirujące Kobiety - zapowiedź
Angelika Wątor walczy szablą i jest żołnierzem
Angelika Wątor walczy szablą i jest żołnierzem
"Inspirujące kobiety": Elena Pawęta
"Inspirujące kobiety": Elena Pawęta
"INSPIRUJACE KOBIETY" z Katarzyną Fetter
"INSPIRUJACE KOBIETY" z Katarzyną Fetter
Dorota Gardias od dziecka marzyła, żeby pracować przed kamerą. Jednak jak wspomniała w rozmowie z Darią Pacańską, dziennikarką dziendobry.tvn.pl, początkowo nie chciała być prezenterką pogody.

Dorota Gardias marzyła o pracy na scenie

Dorota Gardias przyznała, że jej marzenia z dzieciństwa trochę pokrywają się z pracą w telewizji. To, co robi teraz i to, czym chciała się zajmować wiąże się z kontaktem z publicznością, czy byciem popularną.

- Marzyłam o tym, żeby śpiewać, żeby występować. Oczywiście to też są światła, to też są jakieś kamery, to jest też jakaś publiczność, bardziej na żywo, ale jednak. Gdzieś to się pokrywa, ale w życiu nie myślałam, że będę pracować w telewizji. Myślałam, że będę występować, ale w innym charakterze - powiedziała Dorota Gardias, a następnie dodała: "Początki nie były łatwe. Zaczynałam, jak jeszcze studiowałam, w innej telewizji i to nie było łatwe. Nabrałam tam takich nawyków telewizyjnych, które mi się później bardzo przydawały w dalszej pracy".

Dorota Gardias wspomina wpadki telewizyjne

Dorota Gardias podkreśliła, że nie zdarzyły się jej żadne spektakularne wpadki na wizji. Jednak przypomina sobie dwie sytuacje, z których udało jej się wybrnąć. - Pamiętam jeszcze poranki TVN24, które prowadził Jarosław Kuźniar i on zawsze zagadywał, pytał o coś tam w międzyczasie. Miałam chyba pierwszego czy drugiego swojego live'a w życiu na antenie TVN24. Tak sobie z stoję z mikrofonem i nim macham, i rozmawiam sobie z nim na totalnym luzie, prywatnie, a on mówi: "a wiesz, że już jesteśmy na antenie?", mówię: "ups, przepraszam Państwa". Ale nic się tam takiego strasznego nie stało - wspominała rozbawiona Gardias.

Prezenterka pamięta także inną sytuację, kiedy ze względu na zmęczenie przejęzyczyła się. Nie mogła z tego wybrnąć, dlatego postanowiła zacząć jeszcze raz. - W telewizji myślę, że bardzo ważne i fajne jest to, jak prezenter, prowadzący nie udaje, że się nie wysypał, tylko potrafi to obrócić w żart i idzie do przodu - zaznaczyła.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości