Baz Luhrmann o wyborze odtwórcy "Elvisa": "Austin przyznał, że stracił mamę w tym samym wieku"

Baz Luhrmann - australijski wizjoner kina
Źródło: Dzień Dobry TVN
Baz Luhrmann - australijski wizjoner kina
Baz Luhrmann - australijski wizjoner kina
Elvis wiecznie żywy
Elvis wiecznie żywy
Catherine Martin: ten film to także hołd dla stylu Elvisa
Catherine Martin: ten film to także hołd dla stylu Elvisa
Agnieszka Woźniak-Starak na uroczystej premierze filmu "Elvis"
Agnieszka Woźniak-Starak na uroczystej premierze filmu "Elvis"
"Elvis". Paulina Krupińska ocenia film
"Elvis". Paulina Krupińska ocenia film
Elvis powrócił
Elvis powrócił
Elvis Presley – król rock’n’rolla
Elvis Presley – król rock’n’rolla
Adam Gałka w piosence „Always on my mind”
Adam Gałka w piosence „Always on my mind”
Na srebrne ekrany trafił długo wyczekiwany film "Elvis" Baza Luhrmanna. Reżyser w charakterystycznym dla siebie stylu, przy dźwiękach muzyki i w rytmie szalejących na parkiecie tłumów, przenosi widzów w kolorowe lata 50. W Dzień Dobry Wakacje australijski wizjoner kina opowiedział Annie Wendzikowskiej o kulisach powstania produkcji. Czym Austin Butler zachwycił reżysera? Skąd czerpie pomysły?

Baz Luhrmann o wyborze Austina Butlera

Baz Luhrmann to kultowy australijski reżyser, który stworzył takie dzieła filmowe jak: "Moulin Rouge!", "Wielki Gatsby" czy "Australia". Obecnie możemy podziwiać jego najnowszą produkcję - "Elvis", w której "Króla rock and rolla" gra amerykański aktor Austin Butler.

- Widziałem mnóstwo aktorów. Austin przyznał, że stracił mamę w tym samym wieku, co Elvis. Wysłał mi swoje pierwsze nagranie. (...) W tym nagraniu ma koszmar o swojej matce i schodzi w nocy, by zagrać na pianinie. W tej grze wyrzuca z siebie wszystkie trudne emocje. (...) Obejrzałem to i stwierdziłem, nie wiem, o co chodzi, ale muszę poznać tego chłopaka. Kiedy przyszedł na nasze pierwsze spotkanie, od tego momentu stał się Elvisem - tłumaczył australijski wizjoner kina w rozmowie z Anną Wendzikowską.

Jak dodał reżyser, Austin Butler przez dwa lata (okres pandemii - przyp. red.) przygotowywał się do roli. - Cały czas ćwiczył. Bez końca. Powiedziałem w pewnym momencie: "Wystarczy już. Bo nie dasz rady psychicznie. Zabijesz się". Dla niego to była kwestia życia i śmierci - podkreślił Baz Luhrmann.

"Elvis" Baza Luhrmanna - kulisy powstania

Baz Luhrmann pracował nad "Elvisem" ładnych parę lat. - Spędziłem nad tym filmem tyle czasu, ile trwa liceum. To była bardzo duża i ważna część mojego życia - zaznaczył.

W rozmowie z Anną Wendzikowską zdradził, co go inspiruje podczas tworzenia. - Czerpię pomysły ze snów i na pewno płyną one z serca. Tajemnicą nie jest to, że sam pomysł to za mało. Tu trzeba jeszcze bardzo, bardzo dużo pracy. Nawet taka drobna rzecz, jak ta scena z pierścionkiem Elvisa. Mój własny pierścień był inspiracją, ale żeby uzyskać idealny efekt, nakręciliśmy kilkadziesiąt różnych wersji. Trzeba się temu poświęcić - powiedział w Dzień Dobry Wakacje.

- Zawsze daję 100 proc. siebie. Zwłaszcza teraz, po COVID-19, kiedy prosisz ludzi, żeby wyszli z domu i usiedli z masą innych ludzi na kilka godzin, zapłacili pieniądze za bilet. Po trudnym tygodniu w tym trudnym czasie ten moment w kinie jest dla nich szczególnie cenny. Dlatego chce mi się wstawać rano, by brać zimny prysznic i cisnąć dalej - dodał.

Jak Baz Luhrmann radzi sobie z "oddawaniem" swoich filmów na srebrny ekran? Jakie plany ma na najbliższe tygodnie? Odpowiedzi na te pytania poznasz w materiale wideo. Nie oglądałeś Dzień Dobry Wakacje na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:
Prowadzący:

Pozostałe wiadomości