Austin Butler w filmie "Elvis"
Austin Butler ma szansę, by podbić międzynarodową branżę filmową. Właśnie teraz otwierają się przed nim drzwi do wielkiej kariery. Baz Luhrmann, reżyser, powiedział w jednym z wywiadów, że gdyby nie znalazł idealnego aktora do roli Elvisa Presleya, to nie zdecydowałby się nakręcić filmu. Szczęśliwie, udało mu się dostrzec talent i wielki potencjał w 30-letnim Butlerze. Casting do roli Elvisa trwał aż pięć miesięcy.
- To nam dało dużo czasu, żeby się wyczuć nawzajem, żeby sprawdzić, jak ta współpraca będzie wyglądać. I nawet gdybym finalnie nie dostał roli, to te miesiące były dla mnie bezcenne. Uczyłem się od jednego z moich ulubionych filmowców. Okazja życia - powiedział Austin. Aktor jest wielkim fanem Elvisa.
- Dorastając, znałem muzykę lat 50. Moja babcia w latach 50. była w liceum. Znała i kochała Elvisa i jego muzykę. Będąc u babci, zawsze słuchałem tych piosenek "Blue Suede Shoes", "Heartbreak Hotel" i wszystkich kawałków z tamtego czasu. Widziałem też kilka jego filmów "Więzienny rock", "Błękitne Hawaje", czy "Króla Kreola". Ale niewiele wiedziałem o jego życiu. Nie znałem szczegółów jego biografii. To poszukiwanie i grzebanie w jego życiu to była dla mnie wielka radość. Chciałem wiedzieć o nim wszystko. Na świecie nadal jest wielu ludzi, którzy mają obsesję na punkcie Elvisa. On jest całym ich życiem, a ja mogłem przez jakiś czas mieć taką obsesję jak oni i nazywać to pracą. Przez wiele tygodni czytałem wszystkie dostępne książki o Elvisie. Oglądałem każdy możliwy film, słuchałem wywiadów. Studiowałem jego gesty i ruch sceniczny - przyznał Butler.
Austin Butler jako Elvis Presley – jak przygotowywał się do roli?
Austin nie ukrywa, że odczuwał duży stres, kiedy grał na planie filmu. Wszystko dlatego, że w roli Elvisa Presleya chciał wypaść jak najlepiej.
- Każdego dnia budziłem się koło 3 czy 5 nad ranem i serce waliło mi jak szalone. Niemal fizycznie czułem na sobie ten ogromny ciężar. To była wielka odpowiedzialność, więc potem mogłem myśleć tylko o tym, że jestem zmęczony. Chciałem się po prostu wyspać. Chociaż jedną noc przespać w całości. Ale moje serce budziło mnie codziennie nad ranem, więc zmieniłem podejście. Widać, to był mój czas na poranną pracę. I tak codziennie rano o 3-4 zaczynałem pracę nad rolą - wyznał aktor.
Wysiłek Butlera opłacił się. Film na festiwalu w Cannes zdobył owacje na stojąco. Żona i córka Elvisa pochwaliły aktora za to, jak rewelacyjnie wcielił się w Presleya.
- To najlepsza recenzja mojego życia. To było nieprawdopodobne. Spędziłem dwa lata w tym procesie. Nie miałem innego życia poza życiem Elvisa. Dałem temu całe serce i całą duszę. Buz powiedział mi na początku, że nie mamy pojęcia, jaki będzie odbiór filmu, więc musimy się cieszyć z tego, że go w ogóle tworzymy. I takie miałem podejście przez cały okres przygotowań i zdjęć. Ale teraz film jest wreszcie skończony. Teraz jest moment, kiedy oglądają go widzowie. I ma się nadzieję, że się to złapało, że to widać na filmie. Cały wysiłek, że się sprawiedliwie pokazało postać, jego rodzinę, jego życie, jego emocje. Bo są na świecie miliony ludzi, którzy kochają Elvisa i mają o nim jakieś wyobrażenie - powiedział Austin.
Nie oglądałeś Dzień Dobry Wakacje na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Film "Elivis" już w kinach. "Historia prawdziwa, genialnie i kreatywnie opowiedziana"
- Plejada gwiazd na premierze "Elvisa". Kolorowe stylizacje i klasyczna elegancja
- Paulina Krupińska-Karpiel komentuje film "Elvis". "Nie rozumiem, jak można określać jego piosenki mianem kiczu"
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Anna Wendzikowska