Anna Lewandowska omal nie padła ofiarą złodzieja. "Dobrze, że umiem karate"

Anna Lewandowska omal nie padła ofiarą złodzieja
Anna Lewandowska omal nie padła ofiarą złodzieja
Źródło: MWMEDIA
Anna Lewandowska przeżyła prawdziwe chwile grozy. Kiedy w sobotnie popołudnie 18 maja zjawiła się na lotnisku w Barcelonie, doszło do nieprzyjemnego zdarzenia. Okazało się bowiem, że trenerka omal nie padła ofiarą złodzieja. O wszystkim opowiedziała w mediach społecznościowych.

Anna Lewandowska - czym się zajmuje?

Anna Lewandowska jest trenerką fitnessu. Jej przygoda ze sportem rozpoczęła się jednak od karate, w którym zdobyła aż 38 medali (od złotych po brązowe). Święciła sukcesy podczas zawodów krajowych i międzynarodowych. Karierę w tej dyscyplinie zakończyła w 2014 roku, wygrywając trzecie miejsce w trakcie mistrzostw świata w konkurencji "ko-go kumite".

Obecnie Anna Lewandowska prowadzi zajęcia z fitnessu, wydaje książki, udoskonala swoją aplikację, ma własną linię kosmetyków oraz catering, a niedawno otworzyła w Barcelonie szkołę tańca.

Pozostała część tekstu poniżej.

DD_20230417_Lewa_REP
Setki fanów na treningu z Anną Lewandowską
Źródło: Dzień Dobry TVN

Prywatnie Ania jest żoną kapitana reprezentacji Polski w piłce nożnej Roberta Lewandowskiego. Para pobrała się 11 lat temu, a ich ślub był wydarzeniem sportowo-show-biznesowym. W 2017 r. małżonkowie doczekali się córeczki Klary. Trzy lata później na świat przyszła jej siostra – Laura.

Anna Lewandowska okradziona na lotnisku

Z uwagi na kontrakt Roberta, jego rodzina zamieszkała w Barcelonie. Anna Lewandowska, aby być w stałym kontakcie ze swoimi fankami często przyjeżdża do Polski. Ostatnio pojawiła się w naszym kraju, by poprowadzić wiosenny "Camp by Ann", który odbędzie się od 20 do 26 maja. Niestety jeszcze na lotnisku w Hiszpanii omal nie została okradziona.

- Słuchajcie, ku przestrodze. Właśnie spotkała mnie niefajna sytuacja na lotnisku. Kiedy to chciałam się "odczekować" i nadać bagaż, zapytałam panią, czy tutaj mogę się odprawić. Pani powiedziała, że muszę poczekać, muszę pójść do kolejnej odprawy. Odwracam się, patrzę, a zamiast dwóch walizek, jedna stoi. Odwracam się, patrzę do wyjścia, a pan z moją walizeczką małą właśnie wychodzi z lotniska. Myślę, że pokonałam sprint mojego życia, najszybszy sprint. Wskoczyłam w drzwi, które się zamykały, takie okrągłe. Wskoczyłam na niego, złapałam za walizkę. Może pozostawię bez komentarza, co jeszcze zrobiłam. Dobrze, że umiem karate. Odzyskałam walizkę - relacjonowała Lewa na swoim InstaStory.

- Ale słuchajcie, ku przestrodze, uważajcie wszędzie na lotniskach, szczególnie w Hiszpanii, zwłaszcza w Barcelonie, bo bardzo tu kradną - podsumowała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości