Agnieszka Kotońska hejtowana za wygląd
Agnieszka Kotońska jest niekwestionowaną ulubienicą widzów "Gogglebox. Przed telewizorem". Jej charyzma oraz poczucie humoru przyciągają przed ekrany tysiące fanów. Gwiazda cieszy się sporą ilością publikacji w mediach na swój temat - niestety nie wszystkie z nich są prawdziwe. Największą popularnością cieszą się te o operacjach plastycznych Agnieszki.
Fani co i rusz doszukują się zmian w jej wyglądzie. Jak sama przyznaje - na próżno. Bo dotąd nie korzystała z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Innego zdania byli niedawno hejterzy, którzy cali w emocjach komentowali świąteczny filmik Agnieszki. - Wszystko super, ale z twarzą coś nie tak... nic nie robione, nic niepoprawiane a mimika ? No cóż, może to filtry - mogliśmy przeczytać pod nagraniem.
Agnieszka Kotońska o operacjach plastycznych
Gwiazda "Gogglebox" ma dosyć insynuacji na swój temat. Komentarze odnoszące się do jej wyglądu nie tylko uderzają w jej dobre imię, ale także deprecjonują wysiłek w walce o szczupłą sylwetkę. Nie każdy wie, że Agnieszka jeszcze kilka lat temu ważyła ponad 100 kg. W rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl gwiazda odniosła się do złośliwych komentarzy pod ostatnim filmem.
- Chciałam nagrać śmieszny filmik, a przypadkowo nadusiłam jakieś filtry na Instagramie, których nie używam często. Ale tutaj przypadkowo coś nacisnęłam. Taka jestem roztrzepana. Później ten filmik od razu wrzuciłam. No i zaczęło się... Że operacje plastyczne robię, że naciąganie... Mogę skomentować to jednym słowem: żeby wszyscy zajęli się swoim życiem. Uśmiechajmy się. Idą święta, a święta są po to, żeby się szanować, a nie głupio komentować - powiedziała nam Kotońska.
- Ktoś wymyślił poza tym te filtry na Instagramie, to po to, żeby rozśmieszać ludzi. Ale najwidoczniej niektórzy są zaszczuci i zakompleksieni, że nie znają się na żartach. Prawie pół kuchni spaliłam, był prawie pożar. Ale że miałam na sobie filtr, to niektórzy chcieli mnie do ziemi zniszczyć. Ja traktuję Instagram z przymrużeniem oka. Mam mnóstwo osób, którym moje posty robią dzień. Ale kilkanaście pań dostało ode mnie złoty bilet w jedną stronę i zakaz wstępu na mój Instagram. Zrobiłam czystki, i te panie muszą kombinować teraz, żeby sprawdzić, co u Kotońskiej słychać - dodała.
Agnieszka wyznała nam także, że być może niedługo pierwszy raz w życiu zdecyduje się na jakiś upiększający zabieg.
- Na razie niech to zostanie moja słodką tajemnicą. Może cos wyćwiczę w następnym sezonie - rzuciła.
Zobacz także:
- Młodzieżowe Słowo Roku 2021 zostało wybrane
- Julia Sobczyńska o partnerce i relacjach z rodzicami "Z tatą był na początku ciężki orzech do zgryzienia"
- Mateusz Damięcki wdzięczny Joannie Opoździe za namierzenie hejtera. "Dziękuję"
Autor: Oskar Netkowski