"Listy do M." - na czym polega fenomen filmowej serii?
Seria świątecznych filmów "Listy do M." od ponad dziesięciu lat zapewnia niepowtarzalne emocje widzom w każdym wieku. Zarówno dorośli, jak i dzieci traktują ją jako swoisty wstęp do celebrowania najbardziej magicznego czasu w roku. Aleksandra Kisio nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
- Znam osoby, które rzeczywiście zaczynają od tego okres świąteczny. Nawet ostatnio moja znajoma powiedziała: "Słuchaj, byłam na 'Listach do M.', bo zaczynam ozdabiać dom i poszłam się nastroić". Rzeczywiście to działa - stwierdziła aktorka, jednocześnie zwracając uwagę na jedną z największych zalet produkcji.
- Ten scenariusz jest po prostu fajny. Powstaje wiele komedii romantycznych, ale nie każda jest taka, jak ta. Ta jest wyjątkowa - zapewniła gwiazda.
"Listy do M. 5" - dlaczego warto wybrać się do kina?
Najnowsza część kultowej serii "Listy do M." trafiła do kin 4 listopada 2022 roku. Od tamtej pory obejrzało ją już ponad 800 tys. widzów. Wielu z nich z niecierpliwością oczekiwało na kontynuację wątku Szczepana i Kariny. W role wyjątkowo impulsywnych, a jednocześnie zakochanych w sobie do szaleństwa małżonków wcielają się Piotr Adamczyk i Agnieszka Dygant.
- Mam duży sentyment do tej produkcji, ale też do tej mojej roli. My jesteśmy razem z tą Karinką od 10 lat, więc jestem zżyta z tą postacią - zapewniła aktorka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Świąteczny klimat w domu Małgorzaty Sochy. "Widać, że to jest szczęśliwa rodzina"
- Basia Kurdej-Szatan popiera lowizm. Aktorka zagrała w teledysku przyjaciela
- Francuska ikona kina zagrała u polskiego reżysera. "Zrobiłam to tylko dla Jerzego"
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik/East News