Agnieszka Chylińska – nowa płyta
Agnieszka Chylińska wypuściła w świat kolejne muzyczne dziecko, czyli płytę "NEVER ENDING SORRY", natomiast 6 listopada rozpoczęła oficjalną trasę koncertową. Kameralne show rozpoczęło się od upublicznienia nagrań, które zostały zarejestrowane, kiedy wokalistka była dzieckiem.
- Mój tata nagrywał ten głos, jak miałam 5 lat. Potem te kasety miałam gdzieś na strychu. Miałam niezłą frajdę, jak odkopałam ten karton, znalazłam siebie z czasów małej dziewczynki. Potem jak tak bardzo chciałam być panią gwiazdą i kompletnie nie wiedziałam, w co ja tam wejdę. I później te wszystkie synki, córeczki, jak zaczęły gęgotać – powiedziała Agnieszka.
Wokalistka po koncercie przyznała, że ten był na tyle intymny, iż ze sceny bardzo dobrze widziała wszystkich ludzi i ich reakcje.
- Ta publiczność była różnorodna. Muszę z tym postulatem, który sobie wymyśliłam przejść przez to. Dziękuję ludziom, że są ze mną i byli od samego początku. Podejmując decyzje o tym, żeby zmienić ten repertuar, masz świadomość tego, że część ludzi odejdzie i to jest naturalne. Zdaję sobie z tego sprawę. Cieszę się, że te sale są pełne – powiedziała.
Agnieszka Chylińska o życiu prywatnym
Agnieszka na krążku "NEVER ENDING SORRY" porusza trudne tematy, które miały miejsce w jej życiu. Na pytanie, dlaczego dopiero teraz postanowiła podzielić się ze światem takimi przeżyciami, odpowiedziała: "To jest już wszystko przepłakane, przerobione. Dzisiaj mogę to wspominać jako kiepską pocztówkę z wakacji. Chciałbym się podzielić takim moim doświadczeniem wyjścia z całkowitej ciemności. Jestem na to gotowa. Chciałam ludziom powiedzieć, że jako człowiek ocalałam. Śpiewając mam już w sobie spokój, opowiadając o tym. Cudownie jest być przez moment panią gwiazdą, ale fajnie jest być po prostu człowiekiem".
Agnieszka Chylińska o macierzyństwie
Agnieszka na polskiej scenie muzycznej obecna jest od kilkudziesięciu lat. Jak przyznaje, przez cały ten czas słyszała, że zawdzięcza wszystko innym. Teraz postanowiła udowodnić samej sobie, że jest inaczej.
- Tutaj włożyłam w to serce. Może powinnam się tak w środku objąć i powiedzieć bądź z siebie dumna, jesteś fajnym człowiekiem. Na szczęście jak już masz tego swojego "Heńka" i kurczaki w swoim gnieździe, to już nie potrzebujesz żadnych potwierdzeń - przyznaje.
Na płycie jedną z mocniejszych piosenek o dobitnym przekazie jest utwór Synu. Artystka po raz pierwszy podzieliła się publicznie emocjami związanymi z chorobą dziecka.
Mam zwyczajne życie i to, że czasem pojawiam się w programie czy na koncercie nie wyklucza mnie i nie mam żadnej taryfy ulgowej. Mam takie same troski, a czasami jest ich więcej z różnych powodów, o których nie chcę rozmawiać. Na tym etapie, kiedy masz już dzieci, rodzinę, oni cię bardzo kochają i potrzebują. Nie o to chodzi, że tracisz te pasje. Kocham śpiewać i jest to moje ogromne źródło odetchnięcia od obowiązków. Cudownie jest nie uciekać od tego, co cię spotyka, nawet gdy jest to ogromne cierpnie. Myślę, że musiałam się tego nauczyć, żeby się z tym dobrze spotkać. Uczysz się bycia nie gwiazdą, tylko człowiekiem. Taką staram się być przyjaciółką, żoną i mamą- podsumowała.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Emocjonalne wspomnienia Buslava. Na scenie Dzień Dobry TVN zaśpiewał "Gdyby nie ty"
- Cello Brothers na scenie Dzień Dobry TVN. Ich nowy album to szyfr do miłości
- Lena Góra robi karierę w Hollywood. "Naprawdę harowałam w noc i w dzień"
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Gabi Drzewiecka, Magda Nabiałczyk
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN