Dalsza część tekstu poniżej wideo
Kayah pożegnała mamę
Kilka tygodni temu Kayah poinformowała fanów w mediach społecznościowych, że zmarła jej mama.
- Zastanawiałam się, czy powinnam, ale potem myślałam, że jednak tylu ludzi Ją znało i należy im się ta informacja. Moja Mama Krysia zmarła wczoraj o 23.20. Nic więcej nie napiszę - przekazała artystka na Facebooku.
To kolejne bolesne pożegnanie w życiu wokalistki, ponieważ w lutym straciła ukochanego tatę. Ten rok dla gwiazdy nie należy do najłatwiejszych, jednak stara się zachowywać pogodę ducha. Kayah nie zrezygnowała z koncertów - wciąż spotyka się z fanami, bo jak wyznała podczas jednego z występów, muzyka i praca pomagają jej radzić sobie z emocjami.
Piosenkarka w najnowszym wywiadzie opowiedziała o trudnych chwilach, gdy jej mama odchodziła z tego świata.
- W dniu, kiedy mama umierała, to była sobota, byłam z nią do 17:00 w szpitalu - wyznała wokalistka w wywiadzie dla RMF FM.
Kayah o śmieci mamy
Kayah miała możliwość obserwować coś niezwykłego.
- Mama, mam ją nagraną... Oczywiście za późno przypomniałam sobie, że mam funkcję nagrywania w telefonie. Mama opowiadała, jak wychodzi z ciała. Mówiła, że uciekają jej nerwy, uciekają jej mięśnie. Jak zaczęła mi opowiadać takie niezwykłe duchowo rzeczy, to ja wiedziałam, że to się naprawdę dzieje. Ona nie umiała tego nazwać. Ja powiedziałam: "Mamo, to znaczy, że chcesz powiedzieć, że nie jesteś już całością?". Odpowiedziała, że tak jakby. Potem wymienił mnie Roch, mój syn, bo ja jechałam na koncert. Ja wiedziałam, że widzę mamę ostatni raz - wspominała artystka.
Czy gwiazda miała możliwość pożegnać się z mamą?
- Chyba nie tak, jak powinnam - przyznała szczerze w wywiadzie.
Zobacz także:
- Tak dziś wygląda syn Kayah i Rinke Rooyensa. Roch ma już 25 lat
- Kayah walczy z chorobą. Zdjęcie zaniepokoiło fanów. "Trzymajcie kciuki"
- Kayah szczerze o relacjach. "Kobiety bały się trzymać razem"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło: rmffm.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA