Mama ciężko chorej Sandry prosiła urzędników o pomoc. Od jednego z nich usłyszała oburzające słowa

Uwaga! TVN: Matka chorej Sandry poprosiła urzędników pomoc
Uwaga! TVN: Matka chorej Sandry poprosiła urzędników pomoc
Uwaga! TVN: Matka chorej Sandry poprosiła urzędników pomoc
Uwaga! TVN: Nie żyje rodzeństwo z Płocka. Jak doszło do tragedii?
Uwaga! TVN: Nie żyje rodzeństwo z Płocka. Jak doszło do tragedii?
Uwaga! TVN. Sprawa 12-latki z okolic Włocławka przypomina historię Kopciuszka
Uwaga! TVN. Sprawa 12-latki z okolic Włocławka przypomina historię Kopciuszka
Uwaga TVN. Mężczyzna dwa razy podpali dom
Uwaga TVN. Mężczyzna dwa razy podpali dom
Uwaga! TVN. 80-letnia pani Zofia żyje w dramatycznych warunkach
Uwaga! TVN. 80-letnia pani Zofia żyje w dramatycznych warunkach
"Uwaga! TVN". Dlaczego dzieci chcą zostać influencerami?
"Uwaga! TVN". Dlaczego dzieci chcą zostać influencerami?
Uwaga! TVN. Pędzący kierowca zabił 9-latka na pasach
Uwaga! TVN. Pędzący kierowca zabił 9-latka na pasach
Uwaga! TVN. Kulisy Sławy Daniela Olbrychskiego
Uwaga! TVN. Kulisy Sławy Daniela Olbrychskiego
Uwaga! TVN Zginął 22-letni operator suwnicy. Pracował mimo ekstremalnych warunków pogodowych
Uwaga! TVN Zginął 22-letni operator suwnicy. Pracował mimo ekstremalnych warunków pogodowych
Uwaga! TVN: Wykupili catering dietetyczny i czują się oszukani
Uwaga! TVN: Wykupili catering dietetyczny i czują się oszukani
Uwaga! TVN: Kiedy Julek zasypia, przestaje oddychać. Potrzebne jest Wasze wsparcie!
Uwaga! TVN: Kiedy Julek zasypia, przestaje oddychać. Potrzebne jest Wasze wsparcie!
Uwaga! TVN: Zuzia żyła zaledwie sześć tygodni
Uwaga! TVN: Zuzia żyła zaledwie sześć tygodni
Uwaga! TVN. Mama Izy z Pszczyny wstrząśnięta raportem po kontroli w szpitalu
Uwaga! TVN. Mama Izy z Pszczyny wstrząśnięta raportem po kontroli w szpitalu
Uwaga! TVN: Rodzice tygodniami siedzą z dziećmi na kwarantannie
Uwaga! TVN: Rodzice tygodniami siedzą z dziećmi na kwarantannie
Uwaga! TVN: Mama ciężko chorej Julki marzyła, by kiedyś spacerować z córką za rękę. Los napisał inny scenariusz
Uwaga! TVN: Mama ciężko chorej Julki marzyła, by kiedyś spacerować z córką za rękę. Los napisał inny scenariusz
Uwaga! TVN: Operacja "Śluza". "Plan był taki, że Unia Europejska przyjmie migrantów"
Uwaga! TVN: Operacja "Śluza". "Plan był taki, że Unia Europejska przyjmie migrantów"
Uwaga! TVN: Przesunął ścianę sąsiada, żeby powiększyć swoje mieszkanie
Uwaga! TVN: Przesunął ścianę sąsiada, żeby powiększyć swoje mieszkanie
Uwaga! TVN. 10-letni Tomek utknął w płonącym samochodzie
Uwaga! TVN. 10-letni Tomek utknął w płonącym samochodzie
Uwaga! TVN Kto organizuje pokazy dla seniorów?
Uwaga! TVN Kto organizuje pokazy dla seniorów?
Dziś finał świątecznej akcji „Uwagi!” i Fundacji TVN
Dziś finał świątecznej akcji „Uwagi!” i Fundacji TVN
Uwaga! TVN. Interwencja w schronisku dla zwierząt w Wojtyszkach
Uwaga! TVN. Interwencja w schronisku dla zwierząt w Wojtyszkach
Uwaga! TVN. Ojciec powiedział, że zabiera dzieci na wakacje do Pakistanu
Uwaga! TVN. Ojciec powiedział, że zabiera dzieci na wakacje do Pakistanu
Uwaga! TVN: Walczy z samochodozą. "Chcę otworzyć ludziom oczy"
Uwaga! TVN: Walczy z samochodozą. "Chcę otworzyć ludziom oczy"
Uwaga! TVN. Pani Ania zmarła 10 godzin po wypisaniu ze szpitala
Uwaga! TVN. Pani Ania zmarła 10 godzin po wypisaniu ze szpitala
Uwaga! TVN. Oprawcy Bożeny Wołowicz na wolności
Uwaga! TVN. Oprawcy Bożeny Wołowicz na wolności
Uwaga! TVN: Schorowany 62-latek napadnięty na działkach
Uwaga! TVN: Schorowany 62-latek napadnięty na działkach
Uwaga! TVN: Sprawa Bożeny Wołowicz
Uwaga! TVN: Sprawa Bożeny Wołowicz
Uwaga! TVN. Jak wyglądają święta 80-letniej Pani Danieli?
Uwaga! TVN. Jak wyglądają święta 80-letniej Pani Danieli?
Izabela Grzelak od lat opiekuje się poważnie chorą córką, która z powodu ciężkiego porażenia mózgowego, nie mówi, nie siedzi i jest zdana na ciągłą pomoc. Kobieta, mimo wielu przeszkód, nigdy nie prosiła nikogo o pomoc. Kiedy okazało się, że nie ma wyjścia i musi zwrócić się do miasta o wsparcie, okazało się, że są problemy. Czy udało się je pokonać? Sprawą zajęli się reporterzy programu Uwaga TVN.

Córka pani Izabeli urodziła się 25 lat temu. Poród był trudny, a z powodu strajku anestezjologów lekarze nie przeprowadzili na czas cesarskiego cięcia. W efekcie, z powodu ciężkiego porażenia mózgowego, Sandra nie mówi, nie siedzi i jest zdana na ciągłą pomoc matki. - Tak naprawdę od jej narodzin cały czas walczę, moje życie to walka – przyznaje Izabela Grzelak.

Kobieta jednocześnie wychowywała syna i zmagała się z chorobą alkoholową męża. - Miało być tak, że ojciec moich dzieci miał się nimi zajmować, a mnie, jako pielęgniarce, zawsze łatwiej było znaleźć dodatkową pracę, więc wróciłam do pracy – opowiada kobieta.

- Niestety, jak przyjeżdżałam do niej, okazywało się, że dziecko jest nienakarmione i brudne, bo on spał pijany – wspomina Barbara Grzelak, matka pani Izabeli.

- Miałam wtedy pracę 12-godzinną i drugą, żeby utrzymać dzieci i dom. I do tego była jeszcze opieka nad Sandrą. Było bardzo ciężko. Ale zawsze w życiu trafiam na bardzo dobrych ludzi – dodaje pani Izabela.

- Razem pracowałyśmy, dopiero po jakimś czasie opowiedziała mi swoją historię, dosyć mroczną, mąż-alkoholik, długi, nieprzespane noce, z tyłu głowy wiecznie było to, czy dziecko jest nakarmione – mówi Anna Kacprowska, przyjaciółka pani Izabeli.

Uwaga TVN. Matka chorej córki poprosiła o nowe mieszkanie

- Po iluś latach, jak człowiek ma wmawiane, że jest bezwartościowy, to zaczyna w to wierzyć i tak się czuć. Ciężko wyjść z czegoś takiego. Przeszłam dużo, ale na szczęście w pewnym momencie powiedziałam "stop". W momencie kiedy zaczynał się nowy rok i miałam skończyć 44 lata. Powiedziałam wówczas, że muszę zacząć nowe życie. Z dziećmi. I tak zrobiłam - mówi pani Izabela.

Kobieta odeszła od męża, spłaciła długi i odtąd sama utrzymywała dom, pracując jako pielęgniarka na dwóch etatach i opiekując się dziećmi, w tym chorą Sandrą. Do dziś pomaga jej w tym schorowana matka. - Muszę pomagać córce, bo kto jej pomoże? Od nikogo nie chciała pomocy, nikogo nie prosiła – tłumaczy pani Barbara.

- Nigdy nie wzięłam od państwa złotówki. Jak raz w życiu poszłam do opieki, za namową mojego świętej pamięci taty, to pani w opiece powiedziała, że jestem bogata, jak na osoby, które są w trudnej sytuacji – przywołuje pani Izabela. I dodaje: - Wówczas w pewnym sensie uniosłam się też honorem i powiedziałam, że stać mnie na to, żeby dziecko miało pieluchy, czy inne rzeczy.

Łódź. Izabela Grzelak prosiła o przyznanie mieszkania

Po latach, schorowana Sandra jeszcze bardziej podupadła na zdrowiu. Ciężka skolioza i coraz częstsze infekcje doprowadziły do sytuacji, że dziś dziewczynka oddycha tylko jednym płucem. - Właściwie to każdego dnia jest bój, bo w domu jest wilgoć i grzyb, a to w każdej chwili może zabić Sandrę – mówi Anna Kacprowska.

Zdaniem lekarzy, sytuację zdrowotną Sandry radykalnie pogarsza wilgoć panująca w zrujnowanej kamienicy. Pani Izabela za całe zgromadzone oszczędności przeprowadziła remont komunalnego mieszkania. - Wymieniłam wszystkie meble. Wcześniej musiałam wyrzucić połowę rzeczy – ubrań, pościeli, bo wszystko śmierdziało stęchlizną, wilgocią. I od nowa mam w mieszkaniu to samo – mówi. - Dodatkowo, Sandra ma zapisane w opinii, że musi mieć łóżko ortopedyczne – dodaje pani Izabela.

- Postanowiłam pokazać [pani Izabeli] drogę, jak trzeba walczyć o to, żeby zmienić warunki mieszkaniowe – mówi Anna Kacprowska. Za namową koleżanki, pani Izabela złożyła do wydziału lokalowego urzędu miasta wniosek o przydział suchego mieszkania, w którym - zgodnie z zaleceniami lekarzy – Sandra miałaby pokój, gdzie można byłoby wstawić specjalne łóżko.

- Po złożeniu papierów byłam zaproszona w wydziale lokalowym do pana kierownika. Pan insynuował, że orzeczenie o niepełnosprawności załatwiłam Sandrze po znajomości. Proszę sobie wyobrazić, jak czuje się matka takiego dziecka. To jest po prostu dramat – mówi kobieta.

Zdesperowana mama Sandry poprosiła o interwencję Rzecznika Osób Niepełnosprawnych. Po analizie dokumentów i bezpośredniej rozmowie obu pań wydawało się, że w sprawie nastąpi przełom. - Pani Izabela była subtelna w swojej prośbie, czasami klienci są różni, roszczeniowi. A tu od razu wiedziałam, że to jest rodzina, która zasługuje na bardzo szybką pomoc – mówi Katarzyna Tręda-Pisera, łódzki rzecznik osób niepełnosprawnych.

Po interwencji rzecznika, wydział lokali zmienił zdanie i przyznał rodzinie Grzelaków mieszkanie w wyremontowanej kamienicy. Radość skończyła się jednak na klatce schodowej. - Rzecznik osób niepełnosprawnych napisał w opinii, że Sandra potrzebuje oddzielnego pokoju, odpowiedniego mieszkania przystosowanego do osoby niepełnosprawnej, po czym rodzina dostaje wskazanie mieszkania w ogóle nieprzystosowanego do osoby niepełnosprawnej. Są schody, a w mieszkaniu jest kabina prysznicowa 80 cm, gdzie nie ma jak umyć dziecka – mówi Anna Kacprowska.

- Potrzebuję mieszkania dla swojej niepełnosprawnej córki, a tam Sandra musiałaby być więźniem własnego domu – dodaje pani Izabela.

Gdy interweniowaliśmy w sprawie mieszkania dla chorej Sandry, w magistracie okazało się, że urzędnicy sami zorientowali się, że poprzedniej propozycji rodzina nie mogła przyjąć. Pani Grzelak przyznano inny lokal w reprezentacyjnym budynku zbudowanym od podstaw przez łódzki TBS. - Zostają nam formalności, chodzi o specjalną komisję, która decyduje o przyznaniu mieszkań – mówi Jolanta Baranowska z Urzędu Miasta Łodzi. I dodaje, pokazując nam 44-metrowy lokal: - Mam nadzieję, że to będzie mieszkanie dla pani Izy i jej córki.

Aktualizacja: Odpowiednia komisja zatwierdziła propozycję mieszkania dla rodziny pani Izabeli. Kobieta odebrała już klucze i razem z chorą córką oraz synem wprowadziła się do nowego mieszkania.

Cały materiał na stronie programu Uwaga TVN.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie.  Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości