Trzecia fala koronawirusa
Mimo, że modele matematyczne i eksperci przewidują tzw. trzecią falę w Polsce, nie jest pewne, czy ona wystąpi - ze względu na nietypowy przebieg drugiej fali w naszym kraju.
- Z falami jest tak, że my sobie je raczej wyobrażamy, niż one są w rzeczywistości. To niej jest żaden inny wirus, inna choroba. Po prostu w poszczególnych państwach, które wdrażają udane programy walki z wirusem (...), zaczyna on występować rzadziej, jego ilość spada i wtedy, żeby ulżyć obywatelom, pewne obostrzenia się znosi. Jak się zniesie, to on znowu rośnie i to są te kolejne fale - tłumaczy Tomasz Rożek, popularyzator nauki, autor bloga "Nauka To Lubię".
Jak dodaje ekspert, w przypadku Polski możemy mówić o drugiej fali, bo teraz mamy pierwszą.
Trzecia fala koronawirusa w Polsce
Patrząc na to, co dzieje się w Azji, trzecia fala jest dużo wyższa, niż druga i pierwsza.
- Ale z tego nie można wyciągać wniosku, że i u nas tak będzie. Warunki, zwyczaje życia i obostrzenia zupełnie nie przystają do tego, co mamy w Europie - podkreśla Tomasz Rożek.
Dużo zależy od naszych zachowań: czy będziemy się izolować i nosić maseczki oraz tego, czy szczepionki, które mają pojawić się w styczniu, zahamują częściowo transmisję wirusa.
- W jakim tempie i z jaką ochotą się zechcemy się szczepić, to jest ważne. Wyszczepienie musi być na granicy 70 procent - zauważa nasz rozmówca.
- Może się okazać, że całkiem spora grupa społeczeństwa zanim szczepionka wejdzie już przechoruje i będzie miała przeciwciała. Więc może się okazać, że do nas trzecia fala nie trafi. Absolutnie nie mówię, że na pewno tak będzie - zaznacza autor bloga "Nauka To Lubię".
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
Koronawirus w Polsce. Najnowsze dane
Szczepionka na COVID-19 coraz bliżej. Jak działa i czy mamy się czego obawiać?
Autor: Luiza Bebłot