Szczepionka na COVID-19 coraz bliżej. Jak działa i czy mamy się czego obawiać?

Sebastian Condrea/Getty Images
Sebastian Condrea/Getty Images
W sobotę podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski i szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk poinformowali o kolejnym etapie działań rządu w związku ze szczepionką na COVID-19. Zapowiedzieli, że 15 lub 16 grudnia rząd przedstawi mapę punktów szczepień. Dr Leszek Borkowski na antenie TVN 24 tłumaczył, czym jest szczepionka na wirus SARS-CoV-2.

- Dzisiaj upłynął termin zgłaszania uwag, propozycji i wniosków zmian do projektu Narodowego Programu Szczepień, który zaproponowaliśmy w zeszłym tygodniu. W trakcie konsultacji wpłynęły 2273 zgłoszenia. To pokazuje, jak ważna jest to sprawa - poinformował Michał Dworczyk. Dodał, że deklaracje wykonywania szczepień zgłosiło ponad 8 tysięcy zespołów.

Im bliżej jesteśmy celu zaszczepienia się na koronawirusa, tym częściej pojawia się pytanie: czy to na pewno jest bezpieczne? W "Faktach po Faktach" w TVN24 gościł doktor nauk medycznych, farmakolog Leszek Borkowski ze Szpitala Wolskiego w Warszawie, były prezes Urzędu Rejestracji, który rozwiał wszelkie wątpliwości związane ze szczepieniami.

Szczepionka na COVID-19 - jak działa?

Na początku wyjaśnił, że szczepionki możemy podzielić na dwie grupy. - Jedna grupa, starsza, to taka, gdzie do organizmu człowieka wprowadzamy gotowy antygen. Tym gotowym antygenem może być zabity wirus albo odzjadliwiony wirus (…) Biorę wirusa i tnę go na kawałeczki. Taki kawałek podaję organizmowi, organizm to widzi i wytwarza przeciwciała – powiedział na antenie TVN24.

Natomiast druga grupa to szczepionki rekombinowane, oparte na platformie mRNA. - Polegają na tym, że do organizmu człowieka wprowadzamy fragment RNA (koronawirusa) SARS-CoV-2. W następstwie tego zjawiska w organizmie pacjenta wytwarza się antygen. Ten antygen pobudza układ immunologiczny, powodując powstanie przeciwciał. Metoda mRNA jest nowa, ale technologia znana jest od 20 lat. Innowacyjna jest tylko szczepionka – tłumaczył.

Dodał, że wprowadzenie RNA do organizmu człowieka budzi układ immunologiczny, wytwarza przeciwciała, które "są efektywne w momencie kontaktu z wirusem".

Szczepionka zmienia gen?

Czy zatem faktycznie mamy czego się obawiać? - Zawsze jest jakiś procent działań niepożądanych. Tak samo jak biorę krem do golenia, czy moja żona bierze jakiś kosmetyk, to czasami jest uczulenie. Zdarza się, ale obserwujemy to – powiedział w "Faktach po Faktach".

Dr Leszek Borkowski zaznaczył, że "gorzej jest badać, jak się zachowa organizm pod wpływem zarażenia SARS-CoV-2 i chorowania na COVID-19, niż zobaczyć, jak organizm zareaguje na szczepionkę".

Farmakolog przytoczył krążącą opinię: "słyszę głosy, że nie możemy się szczepić, bo zmieni nam się genom". Przyznał, że jest to nieprawdą. - Atakuje nas bardzo dużo wirusów i różnych bakterii. Mało tego, atakują nas owady, które nas gryzą, kąsają. To pszczoły i inne. Wiele razy byłem ugryziony przez pszczołę, która podała swój materiał genetyczny i nie stałem się pół-człowiekiem, pół-pszczołą - podkreślił.

Medyk podsumował, że należy się szczepić i się nie bać.

Zobacz wideo: Co wiemy o skutkach ubocznych szczepionki na COVID?

Zobacz też:

COVID-19 - szczepić się czy nie szczepić? Eksperci nie mają wątpliwości

Czy szczepienie ozdrowieńców będzie miało sens? Dr Paweł Grzesiowski odpowiada

Szczepionka na koronawirusa. Czy rząd sprowadzi ją jeszcze w tym roku?

Autor: Dominika Czerniszewska

Źródło: TVN24

podziel się:

Pozostałe wiadomości