Czy przyjaźń nauczyciela z uczniem jest możliwa? "To jest taki trochę eliksir młodości"

Kto powiedział, że nauczyciela i ucznia nie może łączyć przyjacielska relacja? Takie przyjaźnie często się zawiązują - głównie między pedagogami i absolwentami. W naszym programie gościliśmy żywe dowody na potwierdzenie tej tezy – Edytę Plich, Anię Mazurek, Aleksandrę Jabłońską-Błokowską i Klaudię Wójcik.

Nauczyciel to nie tylko osoba, która przez rok lub dłużej dzieli się z nami wiedzą z danego przedmiotu. Nauczyciel może nawiązać więź z uczniem, która z czasem ma szansę przerodzić się w przyjaźń. Dlatego zaprosiliśmy do programu absolwentki i ich nauczycielki, by opowiedziały o swoich niezwykłych relacjach.

Przyjaźń nauczyciel - uczeń

Edyta Plich to dyrektor szkoły i nauczycielka. O jej zajęciach dydaktycznych opowiedziała nam jej była uczennica.

Edyta w liceum, które było żeńską szkołą, zrobiła zajęcia, który ja zapamiętałam jako fakultet o czarownicach i histerii. Wtedy zrobiło to między nami dziewczynami taką fajną wspólnotę, bo wiadomo jakaś tajemnica, ekscytacja, pikanteria i tak dalej, ale dzisiaj z perspektywy lat też myślę sobie, że to fajnie rezonuje, bo każda kobieta ma w sobie trochę czarownicy

- powiedziała Anna Mazurek, która jest absolwentką zajęć teatralnych Edyty. Wspomniała o jeszcze jednym, życiowym doświadczeniu, które zdobyła dzięki Edycie.

Edyta nas zabrała do Teatru Witkacego w Zakopanem i no tam przeżyłyśmy trzy dni warsztatów z aktorami, reżyserem, krzyczałyśmy przez okno, no i myślę, że to są takie doświadczenia, która można przeżyć w szkole, ale trochę poza nią, które bardzo mocno zostają w człowieku

- dodała.

Wiem, że dziś to, czym jest dla mnie teatr, to jest absolutnie to doświadczenie, które Edyta nam przekazała

- skwitowała.

Cechy dobrego nauczyciela

Klaudia Wójcik zaś, absolwentka szkoły, w której uczyła Aleksandra Jabłońska-Błokowska, opowiedziała o cechach, które sprawiają, że dorastający ludzie w pedagogu widzą nie tylko osobę przekazującą wiedzę, ale także kogoś bliskiego i godnego zaufania.

Musi po prostu dobrze porozumieć się z uczniem, tak myślę

- powiedziała wprost Klaudia.

Jak narodziła się przyjaźń między naszymi bohaterkami?

Gdzieś taki luz i takie przejście na relację przyjacielsko-zawodową przyszło, gdy skończyłam szkołę. Wtedy dopiero poczułam, że to jest ten moment, kiedy można gdzieś tam właśnie powiązać te światy

- wyjaśniła Klaudia.

Pani Aleksandra przyznała, że w jej życiu jest wielu absolwentów, z którymi nauczycielką łączą przyjacielskie relacje.

To moja wielka radość. I faktycznie jest tak, że te nasze drogi gdzieś się splatają i często jest tak, że to muzyka łączy

- powiedziała Pani Ola, która Klaudię uczyła przedmiotów artystycznych.

Czym dla nauczycieli są takie przyjaźnie z absolwentami? Pani Edyta przyznała, że pozwalają one obserwować rozwój młodych, utalentowanych ludzi, co również stanowi olbrzymią lekcję. W szkole obowiązuje jednak system, który możemy określić jako feudalny, a prawda jest taka, że gdy ta zależność znika, rodzi się przestrzeń na wyjątkowe więzi pomiędzy - po prostu - ludźmi.

Myślę, że to jest trochę taki eliksir młodości, na pewno tak jest, to jest zupełnie niesamowite spojrzenie

- powiedziała Edyta Plich. I dodała:

Mogę powiedzieć, że dużo się od nich uczą, i że to oni mnie inspirują.

Co jeszcze obie strony wyciągają z tej relacji? Obejrzyj całą rozmowę.

Zobacz także:

Justyna Steczkowska pozuje pod wodą. "Jako dziecko się topiłam, to jest krok w moim życiu, żeby powoli pokonywać strach"

Iga Świątek o tym, na co przeznaczy wygraną z French Open. Filip Chajzer: "I ja to bardzo szanuję"

Zakaz lotów przedłużony. Jest nowa lista krajów

Autor: Anna Mierzejewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości