Jak wygląda życie pod biegunem? "Słychać krew pulsującą w skroniach"

Jak wygląda życie pod biegunem? "Słychać krew pulsującą w skroniach"
Źródło: Dzień Dobry TVN
Kobieta w zimnym męskim świecie
Kobieta w zimnym męskim świecie
Inspirujące Kobiety Olga Legosz
Inspirujące Kobiety Olga Legosz
Dorota Wellman Inspirujące Kobiety - zapowiedź
Dorota Wellman Inspirujące Kobiety - zapowiedź
Angelika Wątor walczy szablą i jest żołnierzem
Angelika Wątor walczy szablą i jest żołnierzem
"Inspirujące kobiety": Elena Pawęta
"Inspirujące kobiety": Elena Pawęta
"INSPIRUJACE KOBIETY" z Katarzyną Fetter
"INSPIRUJACE KOBIETY" z Katarzyną Fetter
Niedawno swoją premierę miał film dokumentalny Kuby Witka pt. "Polarniczki". Stworzony we współpracy z Dagmarą Bożek, pokazuje pionierki polskiego polarnictwa, które musiały zmierzyć się nie tylko z trudami północy, ale też przełamać bariery społeczne. Jak zmieniło się życie badaczy obszarów polarnych na przestrzeni lat i jak wygląda polarna codzienność? Na te i inne pytania odpowiedziały polarniczka dr hab. Wiesława Ewa Krawczyk oraz autorka projektu Dagmara Bożek.

Jak wygląda życie pod biegunem?  

Wiesława Ewa Krawczyk to polarniczka, której przygoda z regionami polarnymi rozpoczęła się w wieku 25 lat. - Skończyłam studia chemiczne na Uniwersytecie Śląskim i rozpoczęłam pracę na Wydziale Nauk o Ziemi. Mój szef został kierownikiem Drugiej Wyprawy Zimującej i stwierdził, że podczas tego zimowania chciałby prowadzić swoje badania, do których niezbędne było laboratorium chemiczne. Dostałam zadanie, żeby przygotować laboratorium, a z czasem szef stwierdził, że jednak przydałabym się na miejscu - powiedziała polarniczka.

Pani Ewa nie ukrywa, że na te wiadomość zareagowała z ogromnym entuzjazmem. - Skakałam do sufitu, byłam bardzo szczęśliwa i pojechałam (...). Wtedy troszkę już wiedziałam o Spitsbergenie (...). W czasie studiów zaczęłam się wspinać, jeździłam na skałki i byłam na obozie w Alpach. To były argumenty dla mojego szefa - dodała.

Geochemiczka na miejscu zajmowała się przede wszystkim badaniem wody. - Ja jestem chemiczką i całe życie zawodowe zajmowałam się wodą. Czasami ogrzewałam próbki własnym ciałem - zdradziła.

Polarniczki - odkrywały tajemnice północy

Drogę polarniczki wybrała także Dagmara Bożek, która, jak przyznała, pod biegun trafiła przez przypadek. - Teraz w rejonach polarnych jest coraz więcej kobiet. Jest to bardziej zinstytucjonalizowane, jest otwarta rekrutacja i szkolenia. Ja właśnie z takiej rekrutacji pochodzę. Nabrało to większego rozmachu - powiedziała Dagmara.

Nasza gościni jest autorką książki "Polarniczki", w której oddała głos kobietom, które wdarły się do polarnego kręgu wtajemniczonych. - W książce jest 50 wywiadów, nie tylko z kobietami, ale również z mężczyznami, którzy zajmują się organizowaniem tego typu wypraw - dodała.

Dagmara Bożek spędziła 2 lata w rejonach polarnych, m. in. wzięła udział w dwóch całorocznych wyprawach polarnych i jak przyznała, największe wrażenie zrobiła na niej cisza. - Nigdy wcześniej tego nie doświadczyłam, słychać nawet krew pulsującą w skroniach. Odczuwa się wtedy całkowity spokój - podsumowała.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl. 

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości