Film Agnieszki Smoczyńskiej w Cannes
W tym roku jedną z Polek reprezentujących nasz kraj na festiwalu w Cannes była Agnieszka Smoczyńska. Reżyserka mogła pokazać swój film pt. "The Silent Twins" w sekcji Un Certain Regard. Choć jest to konkurs młodszy od głównego, według wielu znawców kina to właśnie tam znajdują się ciekawsze produkcje. Twórczyni była bardzo zaskoczona, gdy dowiedziała się o wyróżnieniu w tej sekcji. Jak powiedziała, "tam są filmy, które są filmami autorskimi, które są filmami eksperymentalnymi, które torują nowe formy wyrazu". A o czym opowiada jej obraz?
- To jest film o relacji dwóch sióstr, czarnoskórych bliźniaczek, które przyjechały z Barbados i wychowywały się w Walii w latach 70. W momencie kiedy poszły do szkoły, przestały komunikować się ze światem zewnętrznym. Stworzyły swój własny język, zamknęły się w swojej relacji, ale przez to też zaczęły szukać różnych sposobów komunikacji ze światem. Przez to, że rozmawiały z akcentem, między sobą i szybko, nie były rozumiane przez rówieśników. Bardzo rzadko też odzywały się do ludzi - nawet do osób ze swojej najbliższej rodziny, co spowodowało wykluczeniem. To jest historia o miłości ogromnej, bo o miłości, która jest tak silna, że może doprowadzić nas do granicy - mówiła Agnieszka Smoczyńska w Dzień Dobry TVN.
Agnieszka Smoczyńska o "The Silent Twins"
To wielkie wyróżnienie dla Agnieszki Smoczyńskiej, bo jeszcze niedawno było jedynie 71 reżyserek obecnych ze swoimi filmami w Cannes na 1600 reżyserów. Są to ogromne dysproporcje, jednak dzieło Polki znalazło się w tym roku na liście 10. najbardziej wyczekiwanych na festiwalu. Choć to trzeci film Agnieszki, jest on jej debiutem anglojęzycznym. Scenariusz do niego napisała Andrei Seigel.
- Dostałam scenariusz od amerykańskiej pisarki i też scenarzystki, która zobaczyła mój pierwszy film "Córki dancingu" w Stanach. Bardzo jej się spodobał, a od jakiegoś czasu już szukała reżyserki lub reżysera, który będzie w stanie opowiedzieć tę niesamowitą historię. Akcja się dzieje w Anglii (...) i dlatego to jest film anglojęzyczny. Miałam szansę debiutu anglojęzycznego, jednak muszę dodać, że to jest film anglojęzyczny z koprodukcją angielską i amerykańską, ale z ogromnym udziałem Polaków - mówiła Agnieszka Smoczyńska w naszym programie.
Reżyserka wyznała, że myśli już o kolejnych projektach. Marzy o tym, by móc robić ukochane przez siebie rzeczy, czyli kino arthousowe, autorskie, które nie przyciąga zbyt dużo widowni, a przez to jest większym wyzwaniem. Dodała także, że nie chce iść na kompromisy artystyczne.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Kate Moss zeznawała w sprawie Depp vs Heard. Ujawniła szczegóły dotyczące związku z aktorem
- Pomysł na prezent vintage. Czy wypada komuś wręczyć rzecz z drugiej ręki?
- Włamanie na posesję Joanny Opozdy. Tajemniczy mężczyzna zrobił to w tym konkretnym celu
Autor: Sabina Zięba
Reporter: Anna Kowalska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN