Kinga Korta i Helena Deeds zaistniały w programie "Żony Hollywood". Od ostatniego sezonu minęło już kilka lat, ale ich przyjaźń nadal trwa. Charyzmatyczne uczestniczki do dziś mają rzeszę fanów i budzą ciekawość mediów. Każdy chciałby poznać kulisy życia prywatnego obu pań. Zapytane o propozycję filmu o swoich wystawnych życiach, bez wahania się zgadzają.
Kinga Korta i Helena Deeds - przyjaźń
Gwiazdy jak nikt inny dogadują się ze sobą. Mimo różnicy charakterów i temperamentów, potrafią znaleźć wspólny język.
- Jako jedyne ze wszystkich "Żon Hollywood" wciąż się przyjaźnimy. Pamiętam, kiedy pierwszy raz zobaczyłam Helenę. Kończyliśmy pierwszy sezon i wszyscy na nią czekaliśmy - wiadomo, bo Helena się spóźnia. Pomyślałam, że coś ważnego musiało się stać - opowiadała Kinga Korta.
- Mój Rodrigo powiedział mi, że królowa zawsze przychodzi ostatnia. Wszystkie były na mnie obrażone. Kiedy zobaczyłam Kingę, pomyślałam, że wygląda jak jakaś hrabina. Do tej pory się przyjaźnimy, a dużo innych koleżanek, które nie przeszły do 3. sezonu przestały się do mnie odzywać, jakbym miała coś z tym wspólnego - dodała Helena Deeds.
"Żony Hollywood" cieszą się, że zawsze mogą na siebie liczyć. Choć bardzo doceniają swoje towarzystwo i wiele sobie zawdzięczają, jest coś, co im w sobie przeszkadza.
- W Helenie lubię jej poczucie humoru i stoicką cierpliwość. To mi bardzo u niej imponuje. Z nią nie ma nigdy dramatów i kłótni. Wszystko zawsze obróci w świetne poczucie humoru. Natomiast dzisiaj akurat Helena się nie spóźniła, ale zazwyczaj jest spóźnialska. Kiedy przyjeżdżam z rodziną, to wszyscy muszą czekać i dziecko jest głodne - zdradziła nam Kinga Korta.
- Pracuję nad tym od stu lat i nie wychodzi. A Kinga jest bez złych cech - jest zawsze zadowolona, uśmiechnięta. Lubię w niej to, że jest zawsze zadbana, elegancka i zawsze hrabina . Najlepiej się ubiera ze wszystkich moich znajomych - zachwalała przyjaciółkę Helena Deeds.
Kinga Korta i Helena Deeds - luksus
Choć obie pozornie mają wszystko, doceniają bardzo przyziemne rzeczy. To wcale nie pieniądze są dla nich w życiu najważniejsze. Czym jest dla nich luksus?
A kto z nas nie lub luksusowych rzeczy?
- zapytała krótko Kinga.
- Są tacy, którzy nie lubią. Wolą spędzać czas na łonie natury - rzuciła Helena.
- W wypadku ludzi, którzy mieszkają w dużych miastach, to jest luksus. Ty masz Helena konie i gospodarstwo, to też jest dla mnie luksus - podsumowała Korta.
Kinga Korta i Helena Deeds - praca w pandemii
Kinga Korta od kilku lat mieszka w Los Angeles. Projektuje biżuterię, a jej wielką pasją są wyżły weimarskie. Jej mężem jest amerykański biznesmen Chet. Dodatkowo na co dzień zajmuje się couchingiem. Helena Deeds i jej partner Rodrigo Iglesias zajmują się natomiast sprzedażą nieruchomości w Stanach Zjednoczonych.
- Dla mnie w pandemii wszystko zmieniło się na lepsze. Wszyscy kupują domy i sprzedają - podkreślała Helena.
- Mam biznes online, więc dużo ludzi również kupuje produkty. Mój couching też działa online - zaznaczyła Kinga.
Film o "Żonach Hollywood"
Panie nie mają wątpliwości, że o ich życiu mógłby zostać nakręcony film. W rozmowie z Oskarem Netkowskim z serwisu dziendobry.tvn.pl zdradziły nawet, kto mógłby go wyreżyserować i kogo widziałyby w obsadzie produkcji.
- Chciałabym, żeby Wajda wyreżyserował, ale on jest już w niebie. Albo chciałabym Romana Polańskiego. Koniecznie musi mnie zagrać polska aktorka, np. Joanna Kulig - powiedziała Helena Deeds.
- Dla mnie Sydney Pollack albo Adrian Lyne. Jest tylko jedna aktorka, które mogłaby mnie zagrać: Charlize Theron - zdradziła swoje typy Kinga.
Zobacz też:
- Ireneusz Bieleninik zniknął z telewizji. Co u niego słychać? "Brakuje mi konferansjerki"
- Mandaryna: "Jestem mamą, która bardzo ufa swoim dzieciom". Jak zareagowała na nowy tatuaż Xaviera i Fabienne?
- Tylko u nas. Conan zdradził, jaką mamą jest Dagmara Kaźmierska z "Królowych życia". "Zapomniała o mnie i siedziałem w wannie chyba z 5 godzin"
Autor: Oskar Netkowski
Reporter: Oskar Netkowski