Sprzedaż internetowa w nowej odsłonie. "Takich filmików będzie coraz więcej"

Sprzedaż internetowa dzięki filmikom. Na czym polega?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Nowa odsłona sprzedaży internetowej
Nowa odsłona sprzedaży internetowej
Sprzedajesz w internecie? Kiedy fiskus może cię skontrolować? napisy
Sprzedajesz w internecie? Kiedy fiskus może cię skontrolować? napisy
Przeglądanie filmików w Internecie to już nie tylko rozrywka i sposób na nudę. Coraz częściej również sposób na zakupy. Sporo firm wybiera właśnie tę formę na reklamowanie swoich produktów. Pojawiły się bowiem nowe narzędzia i możliwości. Jakie?

Sprzedaż internetowa

- Jeździliśmy na targi, przywoziliśmy różne dekoracje, sprzedawaliśmy. Następnie weszliśmy wyżej poziom, zaczęliśmy zakupy hurtowe, sprzedaż na Marketplace - opowiada Karina Sklorz, która prowadzi sklep z dekoracjami.

- Później był drobny kryzys ze sprzedażą ze zdjęć. Przyszła pandemia, niestety musieliśmy zacząć działać w Internecie i zacząć robić pierwsze live'y - wspomina Daniel Macha, prowadzący sklep z dekoracjami.

- Na początku wystawialiśmy tylko aukcje. Z czasem zauważyliśmy, że reklamy czy sprzedaż typowo wideo o wiele lepiej się przyjmuje, są lepsze zasięgi - tłumaczy Dennis Adamus prowadzący sklep z tekstyliami domowymi.

Piotr Zgonina od 26 lat prowadzi hurtownię. - Jest to firma rodzinna, prowadzimy to z żoną, syn jest głównym marketingowcem i przede wszystkim dzięki niemu zaczęliśmy istnieć w social mediach - przyznaje mężczyzna. To właśnie jego syn zauważył, że sprzedaż spadła.

- Wpadłem na pomysł, że nagrywanie takich filmików będzie najlepszym pomysłem, żeby pozyskać młodych klientów - mówi Edward Zgonina.

Nowa odsłona sprzedaży internetowej

Jak podkreśla Magdalena Łysiak, koordynator ds. promocji i sprzedaży, na przestrzeni ostatnich lat sprzedaż internetowa mocno się zmieniła. - Pojawiły się nowe narzędzia, nowe możliwości - wskazuje. Co najbardziej działa na ludzi?

- Najbardziej przyciąga i zwraca ich uwagę takie wprowadzenie trochę życia, czyli też drugiej osoby, żywego człowieka, nie tylko jakichś suchych informacji, opisów, bo to jest po prostu nudne - twierdzi ekspertka.

- Mamy odpowiedni sprzęt do tego, statywy, lampy, które doświetlają nam każdy produkt. Na każdej rolce mamy szczegółowe opisy produktu, łącznie z tym, ile kosztuje, jakie ma wymiary, jak może go klient zamówić - wylicza Karina Sklorz.

- Mamy swoją gwarę, mówimy trochę inaczej, ludziom się to podoba, cieszymy się tym zainteresowaniem - dodaje Daniel Macha.

Nie obyło się jednak bez nieprzyjemnych sytuacji.

- Było multum hejtu, multum obraźliwych słów, tym bardziej jeszcze patrząc na moją wadę wymowy, to się bardzo często spotykało, plus pokazywanie produktów. Gdzieś do teraz jest to dalej, ale już mamy na tyle wypracowaną markę, że jest to naprawdę odsetek - zaznacza Dennis Adamus.

- Zdarzył się hejt oczywiście, lecz takie komentarze są hejtowane przez naszych fanów, tak że nas to ominęło szerokim łukiem, nawet fani nas wspierali - przyznaje Edward Zgonina. - Na naszych filmikach głównie pokazujemy nasze produkty, lecz pokazujemy to w sposób humorystyczny. Na przykład mieliśmy filmik, w którym udaliśmy włamanie, i to była dynamika, humor, i o to chodzi w naszych filmikach. Pokazujemy i śmiejemy się zawsze z tego - podkreśla marketingowiec.

Internetowa sprzedaż dzięki filmikom

W takich filmikach ludzie zwracają uwagę na kilka początkowych sekund. - Jeżeli mówimy o nowym obserwującym, on się skupia w 3-4 sekundach, tak że staram się wyróżnić tło, wyróżnić strój, jakoś wyglądać inaczej - wyjaśnia Dennis Adamus.

- Pierwsza transmisja i przyszło na nią 36 osób. Byłam w szoku, bo dla mnie to było przeogrom ludzi, jakby się tyle naraz pojawiło w sklepie stacjonarnym, byłabym mega zadowolona. Sprzedała się jedna lampka. Czekaliśmy chwilę, zanim nam się rozrosła publika, ale doszliśmy do etapu, gdzie było 300 osób na transmisji - wspomina Karina Sklorz.

- Na aktach internetowych sprzedawaliśmy po 10-20 sztuk dziennie produktów, a w tym momencie sprzedajemy 2 tysiące sztuk produktów na jednym live - uzmysławia Daniel Macha.

- Dzięki temu, żeśmy zaistnieli w Internecie, sprzedaż dużo wzrosła, zaczęły się wysyłki, zaczęli ludzie z całej Polski od nas kupować, a nie tylko regionalnie. Uważam, że to była bardzo trafna decyzja, że w tym kierunku żeśmy poszli i myślę, że będzie takich filmików coraz więcej - podsumowuje Piotr Zgonina.

Sprzedaż w sieci – wygoda, która może kosztować

Aplikacje sprzedażowe stały się dla wielu z nas codziennością. Wystarczy kilka kliknięć, by pozbyć się niepotrzebnych ubrań czy gadżetów i przy okazji odzyskać trochę gotówki. Influencerka Agnieszka Wolszczyk, znana w sieci jako Ciocia Lifestyle, przyznaje, że sprzedaż online to dla niej raczej sposób na porządki niż źródło zarobku.

- Robię porządki w garderobie i rzeczy, w które się już nie mieszczę, przekazuję dalej. Cieszę się, że dostają drugie życie – ktoś inny może się nimi ucieszyć, a przy okazji jest to bardziej ekologiczne - mówi twórczyni.

Przyznaje jednak, że w praktyce tych transakcji robi się całkiem sporo: kilkanaście paczek potrafi wypełnić bagażnik jej samochodu.

Fiskus patrzy w aplikacje

Jak przypomina księgowa Katarzyna Chojnacka, nawet takie drobne sprzedaże mogą zainteresować fiskusa.

- Urząd Skarbowy powiedział jasno: jak sprzedajecie, to znaczy, że zarabiacie. A jak zarabiacie – to trzeba płacić podatki – tłumaczy ekspertka.

Na szczęście nie każda transakcja wymaga rozliczenia. Jeśli sprzedajemy rzecz, którą posiadamy dłużej niż pół roku, nie musimy się martwić podatkiem. Inaczej jest w przypadku sprzedaży częstszej lub towarów kupionych niedawno – wówczas warto prowadzić prostą ewidencję przychodów. Od 2024 roku platformy sprzedażowe przekazują urzędom dane o użytkownikach w ramach raportu DAC7, więc ukrycie transakcji staje się coraz trudniejsze.

Jak podkreśla Chojnacka, nie ma sensu unikać kontaktu z urzędem – nawet jeśli popełniliśmy błąd, wszystko da się wyjaśnić, byle zareagować na czas.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości