- Maffashion przez lata wstydziła się swoich pieprzyków i nosiła wyłącznie zakryte ubrania. Wszystko za sprawą przykrych komentarzy, które słyszała w szkole
- Jeden z kolegów w szkole nazwał jej pieprzyki "obrzydliwymi", co głęboko wpłynęło na pewność siebie influencerki
- Z czasem Julia Kuczyńska zaakceptowała jednak swoje ciało i nauczyła się być mniej krytyczna wobec siebie
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Maffashion nie zawsze była tak pewna siebie
Maffashion to jedna z najpopularniejszych polskich blogerek modowych. Przez lata działalności internetowej influencerce udało się zgromadzić rzeszę wiernych fanów, którzy bacznie śledzą jej poczynania w mediach społecznościowych. Julia Kuczyńska aktywna jest zwłaszcza na Instagramie, gdzie publikuje materiały ze współprac z prestiżowymi markami modowymi i kosmetycznymi, a także prezentuje urywki swojego życia codziennego. Choć dziś 38-latka uchodzi za prawdziwą ikonę stylu, nie zawsze czuła się dobrze we własnej skórze.
W rozmowie z Plejadą influencerka wyznała, że w szkole wielokrotnie spotykała się z przykrymi komentarzami na temat swojego wyglądu.
- Młody człowiek dojrzewa, to często ma jakieś obiekcje do swojego ciała, dopiero kształtuje się w nim ta pewność siebie, to zaufanie do siebie i emocjonalność. Chyba jesteśmy dla siebie bardziej krytyczni niż w późniejszym wieku - u mnie na pewno tak było - przyznała.
Te słowa sprawiły, że Maffashion zmagała się z kompleksami
Największym kompleksem Julii Kuczyńskiej przez lata były jej pieprzyki. Jak wspomina, to właśnie one stały się powodem bolesnego komentarza jednego ze szkolnych kolegów.
- Jeśli chodzi o mój jeden kompleks, to na pewno były to pieprzyki, które pokrywają całe moje ciało. Bardzo dużo mam ich wszędzie. Pamiętam, jak jakiś chłopiec w szkole, jak zobaczył, że mam tyle pieprzyków, chyba to na WF-ie było, to powiedział: "Ale to jest obrzydliwe" i że się "zrzyga", bo obrzydzają go pieprzyki - zdradziła w rozmowie z Plejadą.
Te słowa zapadły jej głęboko w pamięć i znacząco wpłynęły na samoocenę influencerki.
- Zamknęłam się w sobie z takiej durnej rzeczy, bo ktoś coś powiedział i na wiele lat pozbawiło mnie to tej pewności siebie i chodziłam tylko w zabudowanych ubraniach - wspomniała.
Słysząc tak przykre słowa, Maffashion przez długi czas starała się ukrywać swoje ciało, nawet w upalne dni.
- Nawet latem chodziłam w długich spódnicach, w długich rękawkach - przyznała.
Z czasem jednak Julii Kuczyńskiej udało się zaakceptować swój wygląd i dostrzec w nim coś wyjątkowego.
- Potem z tego na szczęście wyrosłam i zrozumiałam, że właśnie to jest super, bo to jest coś innego, wyjątkowego. Teraz też nie jest tak, że uważam się za ideał, bo nie ma ideałów, natomiast już na pewno jestem mniej krytyczna do siebie - podsumowała influencerka.
Zobacz także:
- Maffashion oprowadziła nas po pokoju swojego syna. "To jest jego królestwo"
- Influencerki pokochały bikini "do góry nogami". Trend podbije polskie plaże?
- Maffashion wspomina modowe wpadki. "Wyglądam trochę jak łyżwiarka figurowa"
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: Natalia Wolniewicz, Plejada.pl
Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA WARSZAWA