"Życie na kredycie". Paweł Dziuk opowiedział o urlopie tacierzyńskim
Paweł z zawodu jest motorniczym - transport i motoryzacja interesowały go od zawsze. Zanim został motorniczym, pracował jako kierowca i kurier. Dziś z przyjemnością wozi pasażerów tramwajem po Katowicach. I choć kocha swoją pracę, to wiedział, że po narodzinach trzeciego dziecka jego żona będzie musiała szybko wrócić do pracy, bo Klaudia pracuje w tej samej firmie, co on. W programie "Życie na kredycie" zapowiedział, że teraz czas na niego, by trochę posiedział w domu, ale czy urlop tacierzyński można faktycznie nazwać urlopem, czy to jednak praca na pełnych obrotach przez całą dobę? Da się na nim odpocząć?
- Nie da się odpocząć, bo wiadomo, że wszystkie obowiązki, które kobieta ma w domu, spadają na nas: pranie, gotowanie, sprzątanie. Myślę, że poszło mi całkiem nieźle. Nauczyłem się gotować. Chociaż z wykształcenia jestem kucharzem, to do tego urlopu byłem kucharzem, który nawet wodę potrafi przypalić. Teraz już popisy kulinarne robię - wyznał Paweł. Teraz trochę więcej tych obowiązków razem wykonujemy. Wcześniej ja więcej robiłam, a teraz na pół wychodzi. Staramy się, żeby każdemu było dobrze i żeby nikt na tym nie ucierpiał - dodała Klaudia.
Paweł w rozmowie z Karoliną Kalatzi przyznał, że urlop tacierzyński zbliżył go do dzieci. Wcześniej, kiedy wychodził do pracy, maluchy jeszcze spały, a kiedy wracał - już kładły się spać.
- Mały miał trzy miesiące, koło czterech, jak zaczynałem urlop. To jest takie fajne pod tym względem, że człowiek się zbliża bardziej z dzieciakami.
Czy Klaudia Dziuk stresowała się, że zostawia tak małe dziecko tylko z tatą?
Klaudia nie jest jedną z tych osób, które potrafią usiedzieć w miejscu - kocha działać, wymyślać nowe projekty i organizować czas dla siebie i swojej rodziny. Pracę w sklepie zostawiła dla zawodu motorniczej. Zrobiła kurs, zdała egzamin i dziś spełnia marzenia. Wie, że to dopiero początek, bo chce się rozwijać i marzy o kolejnych awansach. Dziś pracę w jednej firmie z mężem łatwo im pogodzić z rodzicielstwem. Pracują na dwie zmiany, więc kiedy jedno jest w domu, drugie spełnia się zawodowo. Choć małżeństwo mało czasu spędza ze sobą, to robią wszystko, by zapewnić sobie dobry byt.
- Na początku zastanawiałam się, czy dobrze robię, ale zależało mi, żeby pójść do pracy, żeby pokazać, że mi zależy na pracy i potrafię pogodzić pracę z macierzyństwem (...) Moja mama cieszyła się z mojej decyzji, bo wiedziała, że chcę się realizować zawodowo i iść dalej po szczeblach kariery. Teściowa natomiast miała sceptyczne podejście, jest starej daty i pytała 'Ale jak to?! To facet powinien do pracy' - z tej strony było trochę ciężko.
Klaudia i Paweł stwierdzili, że to rozwiązanie nauczyło ich wielu rzeczy. On stał się bardziej zorganizowany, a ona uświadomiła sobie, że kobiety są silne i choć z początku było jej trudno, to dała radę. Zaufała Pawłowi i uwierzyła w to, że bez jej pomocy potrafi zadbać o dom i dzieci.
Małżeństwo motorniczych w programie "Życie na kredycie"
Bohaterami programu "Życie na kredycie" są rodziny z całego kraju, które odważyły się otwarcie rozmawiać o swoich zarobkach i codziennych rachunkach. Kamery cyklu przez kilka miesięcy obserwują, jak bohaterowie programu sobie radzą, co kupują, z czego rezygnują oraz co to oznacza dla ich życia rodzinnego.
Paweł i Klaudia to małżeństwo, które widzowie polubili od pierwszych minut programu. Paweł jest człowiekiem, który potrafi wydać pieniądze na swoją pasję i choć czasem budżet się nie styka, to zawsze znajdzie wolną gotówkę na kolejny model auta. Klaudia to twardo stąpająca po ziemi mama, dla której nie ma rzeczy niemożliwych, a jeśli o czymś marzy, to wie, że musi wziąć kilka nadgodzin i poradzi sobie ze wszystkim.
A skoro mowa o rzeczach niemożliwych, to najlepsze w ich historii jest to, że Paweł nawet nie wiedział, że żona zgłosiła ich do programu. - Ja nas zgłosiłam i dopiero później mu o tym powiedziałam. Trudne było zderzyć się ze wszystkim. Człowiek jak skupia się na pracy i domu, to reszta tych rzeczy odchodzi na bok. Przy dzieciach często nie da się zaoszczędzić, zawsze jest coś (...)
"Życie na kredycie" - gdzie oglądać?
Druga seria programu "Życie na kredycie" emitowana jest od 2 marca na antenie TTV. Nowe odcinki można oglądać w czwartki o godz. 22:00 (dwa odcinki). Serię można też zobaczyć w serwisie Player.pl oraz VOD.pl.
Zobacz też:
- Mają 3 małych dzieci i 3 kredyty. Jak sobie radzą z wysokimi ratami i inflacją?
- Janusz Chabior odzyskał wolność finansową. "Umówiłem się z bankiem, że weźmiemy koszty po połowie"
- Dlaczego wydajemy więcej niż możemy? "Żyjemy w takich czasach, że wszystko musi ładnie wyglądać"
Autor: Karolina Kalatzi
Reporter: Karolina Kalatzi