Największe marzenie Pauliny spełnione
Paulina od zawsze marzyła, aby zostać mamą. Niestety choroba wciąż krzyżowała jej plany. Małżeństwo bało się podjąć życiową decyzję, gdyż wielką niewiadomą było samopoczucie przyszłej mamy. Jak przyznała Paulina, bała się ryzyka, nie miała też pojęcia, jak zareaguje jej organizm. Ponadto chciała uniknąć sytuacji przekazania dziecku choroby. Jak się później okazało, nie było powodu do obaw.
- W życiu nam nawet przez myśl nie przeszło, że ja mogę być w ciąży. Jak się dowiedzieliśmy, byliśmy w lekkim szoku i nie byliśmy pewni, jak nasze życie się zmieni – powiedziała Paulina.
Bartek przyznał, że na szczęście ciąża przebiegała bez szwanku. Małżeństwo zdążyło nawet napisać i nagrać płytę z kołysankami. Po 9 miesiącach oczekiwań na świecie pojawił się mały synek.
Staś jest zdrowy, jest książkowym bobasem. Pięknie się rozwija, jest cudowny
– powiedziała Paulina.
Jak wygląda życie pary?
Po narodzinach synka życie pary diametralnie się zmieniło. Beztroskie czasy odeszły w niepamięć, a w zamian za to przybyło wiele obowiązków. Ze względu na osłabiony organizm Pauliny, świeżo upieczeni rodzice wypracowali indywidualny schemat dzielenia się czynnościami. Mama zajmuje się karmieniem maleństwa, tata odpowiedzialny jest natomiast za czynności wysiłkowe.
- Ja zawsze marzyłam, żeby zostać mamą, to było moje marzenie i się spełniło. Niczego więcej mi nie potrzeba w tym momencie -powiedziała Paulina Gruszecka, wokalistka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz także:
Szczur w roli modela, a może sesja psiaka? Dla tych fotografów nie ma rzeczy niemożliwych
Aleksandr Kurlandski nie żyje. Twórca kultowego "Wilka i zająca" miał 82 lata
Ostatnie święta Trumpów w Białym Domu. Czy w nowym roku Melania rozwiedzie się z Donaldem?
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Katarzyna Chętnik