Siła jest kobietą: Każda jest inna. Każda wyjątkowa. Każda ma różne cele i marzenia, inną historię do opowiedzenia. Łączy je jedno. Bohaterki tego cyklu udowadniają, że siła jest kobietą.
"Czego byś najbardziej żałowała, że nie zrobiłaś?"
Olga Kordys-Kozierowska rok temu nagle przestała chodzić i na nowo spojrzała na swoje życie. - W kwietniu miałam mikrozator po COVID-19. Przez dwa tygodnie nie miałam czucia od piersi w dół. [...] Wiedziałam, że moje ciało się zatrzymało, by zatrzymać mnie i może powinnam sobie odpowiedzieć na pytanie, które od 14 lat zadaję kobietom, którym pomagam w Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką: "Gdybyś leżała na łożu śmierci, to czego byś najbardziej żałowała, że nie zrobiłaś?". Moja odpowiedź: śpiew - opowiadała w rozmowie z redaktorką dziendobry.tvn.pl.
Jak dodała, śpiewanie to jej niespełnione marzenie z dzieciństwa. - Tato powtarzał, że zanim zaczęłam jeszcze mówić, to śpiewałam. Wysłano mnie do szkoły muzycznej na skrzypce, bo miałam dobry słuch. Tylko że wcale nie chciałam grać, tylko śpiewać. Nie miałam nikogo, kto by mi dmuchnął w skrzydła, kto, by powiedział: "Dasz radę, próbuj". Moi rodzice raczej uważali, że w branży muzycznej trzeba mieć albo znajomości albo jakieś inne kontakty. "My tego nie mamy, dlatego powinnaś mieć inny fach" - wspominała prezeska Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką.
Olga Kordys-Kozierowska obiecała sobie, że jeśli wyzdrowieje, powróci do śpiewu i zapisze się na lekcje. Tak się stało. Zagłuszony przez lata plan wcieliła w życie. Chciała to zrobić wyłącznie dla siebie. Mąż poparł jej decyzję. - Zawsze wspiera mnie w taki sposób, że po prostu nie staje na drodze. Mówi: "Zajmę się dziećmi. Idź ćwicz, pracuj". To jest dla mnie ogromne wsparcie, bo wiem, że wiele kobiet tego nie ma. Wywoływane jest w nich poczucie winy, że robią coś dla siebie. Bo przecież rodzina ma być zawsze najważniejsza. To nie jest prawda, bo rodzina zawsze będzie ważna, ale my jako jednostki też. Jeśli rezygnujemy z siebie, to narasta frustracja, złość i zaczynamy się wyżywać na dzieciach, partnerze. I jesteśmy nieszczęśliwe - tłumaczyła rozmówczyni dziendobry.tvn.pl.
Olga Kordys-Kozierowska udowadnia, że wiek nie ma znaczenia
Ostatnio 10-letnia córka zapytała Olgę: "Mamo, a ty nie jesteś za stara, żeby zmieniać zawód? Nie możesz się tą Szminką zajmować?". Kobieta uśmiechnęła się i odpowiedziała: "Córciu, to jest moje marzenie. Jak mi się uda, to może jak ty będziesz miała 46 lat i chciała coś zmienić, to pomyślisz: moja mama to zrobiła, więc ja też mogę spróbować".
Nie każda Polka ma w sobie tyle odwagi, by próbować swoich sił w zupełnie nowej dziedzinie, zmienić branżę, spełniać marzenia. Dlatego Olga Kordys-Kozierowska poradziła, by nie skupiać się na celu, a procesie. - Jeżeli lubisz coś robić, to po prostu to rób. Nie zastanawiaj się, czy to jest dla kogoś, czy ma ci to przynieść sukces. Jeśli ktoś, zaczyna coś robić, myśląc o tym, że ma mu to przynieść sukces, to pojawia się presja i ocena. [...] Należy skupić się na sobie, by się nie porównywać - poradziła.
Olga Kordys-Kozierowska wystąpi w Gdańsku
21 sierpnia w jednym z najpiękniejszych miejsc w Gdańsku Olga Kordys-Kozierowska (OYKA) podzieli się swoją twórczością. Patrząc na Bałtyk, będzie można posłuchać 10 piosenek jej autorstwa w aranżach LESKIEGO i 10 humorystycznych opowieści o związkach zaczerpniętych z bestsellera "Miłość to czasownik".
- Ten 21. jest dla mnie takim świętem prawdy o sobie. Zadbaliśmy o to, żeby było to przepiękne miejsce. By uczcić, że to wszystko powstało w Gdańsku - podsumowała autorka.
Posłuchaj całego wywiadu z Olgą-Kordys Kozierowską w materiale wideo.
Masz ciekawą historię do opowiedzenia? Chcesz zostać bohaterką cyklu Siła jest kobietą? Napisz do mnie: dominika_czerniszewska@discovery.com Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Polka tworzy nowe zęby, twarze, piersi i kończyny. "Trafiła do mnie pacjentka, która nie miała podniebienia i nosa"
- "Siła jest kobietą". Pomaga w hali dla uchodźców wojennych. "Sytuacja była nie do opanowania"
- "Siła jest kobietą". Jako pierwsza Ukrainka zdobyła Mount Everest i K2. Teraz walczy o wolność: "Tu jest mój dom"
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online