Kobieta szewc
Zakład szewski przy ulicy Sobótki jest jednym z najstarszych w Gdańsku. Ma już 40 lat. W latach 90. był prowadzony przez teściową pani Marzeny. Ciężka choroba uniemożliwiała kobiecie dalsze prowadzenie zakładu. Synowa, wtedy kierowniczka drukarni, podjęła się więc wyzwania, które odmieniło jej życie. Postanowiła zostać szewcem.
- Najpierw musiałam się nauczyć, która część buta jest do naprawy, którą można naprawić, która jak się nazywa. Potem się wdrażałam. Robiłam wkładki, najprostsze rzeczy. Po trochu zaczęłam się przyzwyczajać do tego, że robię coś innego - wspominała w rozmowie z naszą reporterką Marzena Krawczyk.
Jak na kobietę - szewca reagują klienci? - Na samym początku, jak zaczęłam tu pracować, wszedł mężczyzna i patrzy "O, kobieta". Spojrzał, wyszedł, wrócił: "A to szewc? Nie fryzjer?" - mówiła ze śmiechem pani Marzena.
Kto przychodzi do zakładu pani Marzeny?
Mimo że pani Marzena prowadzi zakład w Gdańsku, to jej klientami są także obcokrajowcy. - (...) Ze Szwecji, Norwegii, Niemiec, Holandii. Ostatnio nawet z Chin - wyliczała nasza rozmówczyni. Jak dodała, choć zawód, który wykonuje, jest bardzo stary, to ona ciągle się rozwija.
- Klienci mają cały czas nowe zagadki, co się zastanawiam, jak zrobić. Czy w ogóle dam radę, cały czas mam wyzwania. A wyzwania powodują to, że się chce - podkreśliła.
W każdej wolnej chwili pani Marzenie pomaga córka Alicja. Jak jej się podoba praca szewca? Czy pójdzie w ślady swojej mamy? Dowiecie się tego z naszego materiału.
Nie widziałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
- Ma ponad sześć tysięcy przedmiotów z podobizną psa. Polka została rekordzistką Guinnessa
- Bilety wstępu do parków narodowych - zmiany w 2022 roku
- Swingująca dentystka szyje sukienki i uwielbia tańczyć. "Zapominamy o tym, kim jesteśmy na co dzień"
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Natalia Górska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN