Bary mleczne mają poważne kłopoty
Bary mleczne mają swoich stałych klientów. Można w nich zjeść tanio i smacznie. To się może wkrótce zmienić, bo również te miejsca dotknęły podwyżki mediów.
- Gaz, prąd, pensje pracownicze. Niestety koszty rosną lawinowo. Jeżeli dotacja państwa nie będzie większa niż do tej pory, to jak się to mówi, za wszystko zapłaci klient - powiedziała Małgorzata Kargol, kierowniczka baru mlecznego.
Bary mleczne to miejsce spotkań
W barach mlecznych spotykają się sąsiedzi, osoby starsze i każdy, kto uwielbia domowe jedzenie. To miejsce, do którego wiele osób lubi wracać.
- Klienci wracają do nas, są to najczęściej seniorzy. Jest gro takich ludzi, którym nie ma kto pomóc i tutaj właśnie są w stanie się pożywić, porozmawiać z sąsiadem - podkreśla Elżbieta Balicka.
- Przychodzą tu ludzie, którzy od wielu lat mieszkają w okolicy i nawet jak byli młodzi ,to korzystali z tego baru. Ja sama tu niedaleko mieszkałam i nieraz się przychodziło z banieczką po zupę czy z jakąś menażką po pierożki - wyznała Małgorzata Kargol.
Zobacz także:
- Gastrolog nie poprzestał na pouczaniu, że już czas na dziecko. Dziennikarka o skandalicznej wizycie
- Anna Lewandowska zaprezentowała tatuaż na twarzy. "Dziarki są mega"
- Skąd się bierze trądzik różowaty i jak z nim walczyć? "Szukamy bakterii w brzuchu"
Autor: Daria Pacańska
Reporter: Agnieszka Reczek-Bogacka
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN