Kolekcjonuje gadżety z PRL-u. Niektóre rzeczy osiągają absurdalne ceny"

Wojciech Przylipiak
Źródło: Dzień Dobry TVN
Bambino, walkman i relaksy, czyli pamiątki z lat młodości
Bambino, walkman i relaksy, czyli pamiątki z lat młodości
Obrazy, które zachwycają!
Obrazy, które zachwycają!
Sztuka ożywiania obrazów
Sztuka ożywiania obrazów
Sztuka polskiego plakatu
Sztuka polskiego plakatu
Rzeźbami z marmuru zachwyca się świat
Rzeźbami z marmuru zachwyca się świat
Przez sztukę do serca
Przez sztukę do serca
Sztuka na talerzu
Sztuka na talerzu
Jego sztuka łączy
Jego sztuka łączy
Jak zrobić piękny kalendarz adwentowy?
Jak zrobić piękny kalendarz adwentowy?
Gdy sztuka spotyka się z polityką
Gdy sztuka spotyka się z polityką
ARS LATRANS
ARS LATRANS
Ze sztuką na „ty”
Ze sztuką na „ty”
Matka Boska Wyspiańskiego, czy nie?
Matka Boska Wyspiańskiego, czy nie?
Grudniowa aukcja dzieł sztuki
Grudniowa aukcja dzieł sztuki
Wojciech Przylipiak ma wyjątkową pasję - kolekcjonuje gadżety z PRL-u. Choć mogłoby się wydawać, że przedmioty z minionej epoki są już reliktem przeszłości, to jednak dla wielu osób są symbolem beztroskiego dzieciństwa i świetnej zabawy. Kolekcjoner w Dzień Dobry TVN opowiedział, jakie perełki ma w swoich zbiorach.

Kolekcja rodem z PRL-u

Wojciech Przylipiak zgromadził wyjątkową kolekcję zabawek, sprzętów elektronicznych, przedmiotów codziennego użytku czy też czasopism, które powstały kilka dekad temu i przerwały w świetnym stanie do dziś. Od czego zaczęła się ta pasja?

- Ja się w tym dobrze czuję po prostu. Najpierw zaczęło się od kupowania własnych skarbów, np. oryginalne Atari 65xe, które dostałem pod koniec lat 80., kupione w Peweksie w Koszalinie. Potem kupowałem rzeczy, o których kiedyś marzyłem, a nie mogłem ich mieć. Zaczęło się od tego, co przypominało mi dzieciństwo, od rzeczy pozytywnych. Najpierw były zabawki, a później rozrosło się do tysiąca innych rzeczy - powiedział Wojciech Przylipiak.

Kolekcjoner przyznał, że teraz jest o wiele trudniej nabyć gadżety z poprzedniej epoki niż kilkanaście lat temu. - Niektóre rzeczy osiągają absurdalne ceny. Np. taki kultowy Polonez na kablu, który jeździ, kilkanaście lat temu kupiłem go za jakieś 100 zł, teraz jest warty przynajmniej 1000 zł - przyznał Przylipiak.

Jak szukać gadżetów sprzed lat?

Gdzie znajduje skarby z PRL-u i lat 90.? - Na bazarkach, w Warszawie to np. Olimpia, ale tam trzeba być o 6.00 rano, żeby coś znaleźć, bo o 7.00 już jest wszystko wykupione. Szukam też po znajomych i na grupach, gdzie takie rzeczy są. Aukcje w internecie nie do końca się opłacają. Szukam rzeczy, które działają i są kompletne, bo nie chcę zbierać śmieci - stwierdził kolekcjoner.

Jak bliscy reagują na tę nietypową pasję? - Raczej starsze pokolenie, pokolenie moich rodziców, patrzy na mnie dziwie, bo dla nich okres PRL-u był ciężki i nie było śmiechu i zabawy. Jest sentyment, ale w moim pokoleniu - dodał Wojciech.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości