- Trzy osoby, w tym domniemany napastnik, nie żyją po ataku przed synagogą Heaton Park Hebrew Congregation.
- Jedna osoba została pchnięta nożem, cztery kolejne są ranne – w wyniku potrącenia i ran kłutych.
- Rząd Wielkiej Brytanii zwiększa ochronę synagog, premier Keir Starmer zwołał posiedzenie sztabu kryzysowego.
Atak na synagogę w Manchesterze w Jom Kipur: szczegóły dramatycznego zdarzenia
Trzy osoby, w tym domniemany napastnik, nie żyją po zajściu w Manchesterze, gdzie według świadków samochód jechał w stronę ludzi przed miejscową synagogą, a jedna osoba została pchnięta nożem - podała policja. Rząd zapowiedział, że zwiększy policyjną ochronę synagog w Wielkiej Brytanii. Jak dodała policja, na miejsce skierowano patrol saperski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Policja poinformowała, że rano otrzymała zgłoszenie o samochodzie, który jechał w kierunku przechodniów znajdujących się przed synagogą Heaton Park Hebrew Congregation w dzielnicy Crumpsall, w północnej części miasta. Na miejscu potwierdzono, że jeden mężczyzna został pchnięty nożem. Policjanci oddali strzały, ranny został domniemany napastnik.
Reakcja władz: zwiększone środki bezpieczeństwa w synagogach
Na miejscu zdarzenia ratownicy udzielili pomocy osobom postronnym, w tym czterem osobom, które odniosły obrażenia zarówno w wyniku zderzenia z pojazdem, jak i rany kłute.
"Jestem zszokowany atakiem na synagogę w Crumpsall" – napisał na X premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. "Fakt, że do ataku doszło w Jom Kipur, najświętszym dniu w kalendarzu żydowskim, czyni go jeszcze bardziej przerażającym" – podkreślił. Szef rządu przekazał wyrazy współczucia bliskim osób poszkodowanych i podziękował służbom ratunkowym za podjęcie działań.
W związku z incydentem Starmer skrócił swój pobyt w Kopenhadze, gdzie brał udział w szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej (EPC), i planuje szybciej wrócić do kraju. Po południu ma przewodniczyć posiedzeniu rządowej komisji ds. sytuacji nadzwyczajnych. Poinformował też, że w synagogach w całym kraju zostaną rozmieszczone "dodatkowe siły policyjne".
Atak w Manchesterze - co dalej?
Burmistrz Manchesteru Andy Burnham w rozmowie z BBC określił atak jako "poważny incydent". Jednocześnie zapewnił, że bezpośrednie zagrożenie już minęło. Lokalna policja poinformowała, że tuż po otrzymaniu pierwszej informacji o zdarzeniu uruchomiało Operację Platon. To zestaw działań podejmowanych przez służby ratunkowe w odpowiedzi na incydenty o dużej skali w tym ataki terrorystyczne. Organizacja Community Security Trust (CST), która monitoruje przejawy antysemityzmu w Wielkiej Brytanii, określiła incydent w Manchesterze jako "przerażający atak".
Do incydentu w Manchesterze doszło w Jom Kipur – najświętszym dniu w żydowskim kalendarzu religijnym. W tym dniu duża liczba Żydów uczęszcza do synagog oraz pości.W Manchesterze żyje obecnie ok. 30 tys. Żydów, co czyni go drugim po Londynie największym ośrodkiem mniejszości żydowskiej w Wielkiej Brytanii. W mieście otwarte są cztery synagogi.
Reakcja króla Karola III na atak
- Moja żona i ja byliśmy głęboko zszokowani i zasmuceni, dowiedziawszy się o straszliwym ataku w Manchesterze, szczególnie w tak ważnym dniu dla społeczności żydowskiej. Nasze myśli i modlitwy są ze wszystkimi, których dotknął ten okropny incydent. Bardzo doceniamy szybkie działania służb ratunkowych - napisał w social mediach król Karol.
Zobacz także:
- Sprytny trik fryzjerski księżnej Kate. "Widzieliście kiedyś, żeby księżniczka to robiła?"
- Niepokojące wieści o stanie króla Karola. "Kiedyś w ogóle by tego nie podano do wiadomości"
- William i Kate wprowadzają się do nowej rezydencji. Zobacz luksusową posiadłość
Autor: Oskar Netkowski
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Samir Hussein/Getty Images