- Szop włamał się do sklepu monopolowego w Ashland i został znaleziony nieprzytomny w toalecie
- Zwierzę może być odpowiedzialne także za inne włamania w centrum handlowym
- Historia przyniosła lokalnemu schronisku ponad 200 tys. dolarów darowizn
Włamanie szopa do sklepu z alkoholem
Pod koniec listopada pracownicy sklepu monopolowego w Ashland w Wirginii odkryli porozbijane butelki whisky i niecodziennego sprawcę zdarzenia. Szop pracz, który obficie uraczył się alkoholem, został znaleziony nieprzytomny w sklepowej toalecie, a następnie bezpiecznie odłowiony, wytrzeźwiony i wypuszczony na wolność z dala od miejsca zdarzenia. Sprawa szybko obiegła media, a zdjęcie śpiącego zwierzęcia stało się symbolem tej nietypowej interwencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
- Wszyscy to przeżyliśmy. Każdy kiedyś wypił parę kieliszków za dużo i padł w łazience - powiedziała Samantha Martin z wydziału ochrony zwierząt w Wirginii.
Szop recydywista i medialna sława
Według lokalnych urzędników ten sam szop może mieć na koncie także inne wtargnięcia, m.in. do studia karate i siedziby wydziału ruchu drogowego, skąd zniknęły przekąski. Choć brak twardych dowodów, podejrzenia o recydywę są poważne, a sama bohaterka historii nie ukrywa sceptycyzmu co do poprawy zachowania zwierzęcia. Popularność sprawy wykorzystało miejscowe schronisko, sprzedając bluzy z napisem "Nawalony szop" i zbierając środki na rozbudowę obiektu.
- Wróci. Głupi nie jest - zaznaczyła Samantha Martin z lokalnego wydziału ochrony zwierząt.
Zobacz także:
- Zwierzęta poprawiają zdrowie człowieka. "Wystarczy mieć jednego psa w domu, żeby żyć dłużej"
- Czy posiadanie psa to klucz do lepszego życia? Naukowcy mówią o kosztach
- Silna więź z pupilem pomaga naszemu zdrowiu psychicznemu? Ekspert nie ma złudzeń
Autor: Oskar Netkowski
Źródło: PAP, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Hanover County Animal Protection and Shelter