Dla prestiżu podawali się za arystokratów
Marek Teler to dziennikarz i pisarz, który wydał książkę pt. "Fałszywi arystokraci". Opowiada ona o ludziach, którzy ubarwiali swój życiorys np. podszywając się pod członków rodzin królewskich czy przypisując sobie arystokratyczne pochodzenie. Co ciekawe, takie sytuacje zdarzają się praktycznie od zarania dziejów.
- Dużą rolę odgrywa tutaj chęć rozgłosu, zaistnienia, bycia kimś ponad. Wiemy, że każdy gdzieś tam marzył, by znaleźć się na tych salonach - tłumaczył.
Jedną z takich osób jest Simon Charles Dorante-Day, który twierdzi, że jest rzekomym synem Karola III i jego małżonki Camilli. - On od 30 lat utrzymuje, że jest tym potomkiem Karola. Zażądał badań genetycznych, nawet wysyłał ponoć listy do królowej, ale nie odpisywała, więc nagłośnił tę sprawę - dodał.
Ludzie przywiązują wagę do pochodzenia
Ciekawą historią, którą znajdziemy w książce dziennikarza jest ta dotycząca życia popularnego reżysera Michała Waszyńskiego. - On nie robił tego dla prestiżu, tylko żeby walczyć z jakimiś demonami przeszłości - zaznaczył Marek Teler.
- Jego rodzina zginęła podczas II wojny światowej - opowiadał. Gdy Michał Waszyński wyemigrował do Włoch był już znanym reżyserem w Polsce. - Tam zaczął twierdzić, że jest polskim księciem, [...] że jego rodzina miała wielkie majętności, ale faktycznie był arystokratyczny z manier i był wybitnym reżyserem i filmowcem - dodał.
Zobacz całą rozmowę w naszym materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Sekrety stylu arystokratek. Jakie triki modowe stosują członkinie królewskich rodzin?
- Polska hrabina Izabela d’Ornano właścicielką kosmetycznego imperium
- Słynna projektantka wnętrz z Paryża ma polskie korzenie. Jej przodkiem jest ostatni król Polski
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: Ola Skowron/East News