Frederic Martel - autor "Sodomy"
Frederic Martel mieszka w Paryżu. Właśnie tam spotkała się z nim Anna Kalczyńska, aby porozmawiać nie tylko o książce "Sodoma" i kondycji kościoła katolickiego, ale również o artystycznej drodze pisarza. Mimo posiadania licznych odznaczeń, nie dekoruje on nimi swojego domu.
- Są tacy, którzy to noszą, dla mnie to trochę śmieszne. Ja wyznaję zasadę: o medal się nie prosi, nie odmawia się jego przyjęcia i się go nie nosi - wytłumaczył Frederic Martel.
Frederic Martel o kondycji Kościoła katolickiego
Federic Martel opowiedział o kondycji Kościoła katolickiego. Wyraził także swoje zdanie w sprawie zatajania przez Kościół pedofilii wśród księży.
- Kościół zbudował system sekretów, miały one ukryć seksualność księży, bo księża są przecież, na szczęście zresztą, ludźmi. Jak wszyscy mają swoje pragnienia seksualne. Niektórym udaje się nie wcielać ich w życie, innym przychodzi to trudniej. Uważam, że głównym problemem jest czystość i celibat. Często mówi się, że homoseksualiści postępują wbrew naturze. Nie. Sprzeczne z naturą są właśnie czystość i celibat - podkreślił pisarz.
Anna Kalczyńska zapytała także o to, czy liczne kłamstwa kleru oddalają ludzi od Kościoła.
- Oczywiste jest, że kłamstwo zniechęca wobec Kościoła. Dochodzi do tysięcy nadużyć seksualnych. Istnieje problem kłamstwa w sprawach pieniędzy czy polityki. Dlatego jestem wielkim obrońcom papieża Franciszka, który w wymiarze politycznym stara się ustawić kościół bardziej w centrum. W kwestii pieniędzy mówić prawdę i pokazywać, że ksiądz nie może być milionerem - wyjaśnił.
W trakcie rozmowy Anna Kalczyńska i Federic Martel poruszyli kwestie obiektywizmu i tego, czy jesteśmy w stanie się na niego zdobyć oceniając doniesienia na temat papieża Polaka.
- Jan Paweł II był papieżem mojej młodości. Bardzo go szanowałem, przede wszystkim za jego wiarę, szanowałem go za podróże, za pracę na rzecz obalenia komunizmu. Myślę, że niezależnie od tego, co się wydarzy zostanie wielkim papieżem. Równocześnie to nie jest święty, to człowiek i jak każdy człowiek popełniał błędy. Największy błąd, w mojej ocenie, popełniony wskutek pewnej ślepoty, niezrozumienia, milczenia. Przy czym nie popełnił go sam, bo według mojej wiedzy, Jan Paweł II sam nigdy nie dopuścił się nadużyć, pozwolił za to by pewne rzeczy się działy - powiedział Martel.
Zobacz także:
- Nastolatka była ofiarą hejtu i przestępstwa internetowego. "Nikt nie reagował"
- Adam Małysz o karierze skoczka i rodzinie. Czy jest gotowy na bycie dziadkiem?
- Raha Moharrak – pierwsza Saudyjka, która zdobyła Koronę Ziemi. "Podchodzili do mnie stereotypowo: "'Co Barbie robi w górach?'"
Autor: Daria Pacańska
Reporter: Monika Nasternak, Anna Kalczyńska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN