Po 10 latach swój finał znalazła sprawa, którą wytoczył miastu Zakopane turysta Bogdan Achimescu. W 2015 roku zakwestionował on zasadność pobierania w tamtejszych hotelach i pensjonatach opłaty miejscowej. Naczelny Sąd Administracyjny przyznał mu rację, stwierdzając, że miejscowość nie ma do tego podstaw prawnych ze względu na niewystarczającą jakość powietrza. Co na to zakopiańskie władze?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakopane przegrało w sądzie. Wyrok w głośnej sprawie
Jak informuje Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) orzekł 1 kwietnia, że Zakopane nie ma podstaw prawnych do pobierania opłaty miejscowej od turystów. Sąd oddalił skargę kasacyjną miasta w sprawie wniesionej przez Bogdana Achimescu. W rezultacie hotelarze i właściciele pensjonatów stracą możliwość pobierania kwoty 2 złotych za dobę pobytu, co dotąd przynosiło im 4,5 mln zł rocznie.
Achimescu zakwestionował zasadność pobierania opłaty przez Zakopane, argumentując to tym, że jakość powietrza w mieście jest niewystarczająca. Przepisy dopuszczają bowiem taką opłatę jedynie w miejscowościach, które spełniają określone normy. Tymczasem cała strefa małopolska została sklasyfikowana jako klasa C z powodu smogu, co oznacza przekroczenie dopuszczalnych standardów jakości powietrza.
Sprawa Bogdana Achimescu - turysta kontra miasto
Po raz pierwszy Bogdan Achimescu wytoczył sprawę Zakopanemu w 2015 roku. Trzy lata później sąd przyznał mu rację, orzekając, że w mieście nie zostały dopełnione wymagania klimatyczne, aby pobierać opłaty miejscowe. Wtedy jednak zimowa stolica Polski nie dostosowała się do wyroku i nadal pobierano tam takie opłaty. Gdy turysta ponownie odwiedził Zakopane, musiał więc znów uiścić opłatę miejscową. Powołał się na wygraną w sądzie, w związku z czym odzyskał pieniądze, jednak należność nadal była pobierana od innych turystów. Miasto powoływało się bowiem na inną podstawę prawną.
Bogdan Achimescu złożył więc kolejną skargę, tym razem na uchwałę, na którą powoływały się władze Zakopanego. W 2023 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie ponownie uznał, że opłaty są pobierane przez miasto nielegalnie. Zakopane złożyło na ten wyrok skargę kasacyjną do NSA. 1 kwietnia br. przegrało ponownie.
- Wiem, że jakość powietrza w mieście się poprawia, choć dużo jeszcze jest do zrobienia. To świetna wiadomość, gdyż celem moich działań zawsze było dobro przyjezdnych oraz ludzi z Zakopanego - mówi Bogdan Achimescu, cytowany na stronie Fundacji ClientEarth. Instytucja poinformowała także, że podobne sprawy toczyły się w Sandomierzu, Toruniu i Szczyrku. Te miasta zrezygnowały z pobierania opłaty.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 2007 r., samorządy mogą pobierać opłaty miejscowe lub klimatyczne tylko wtedy, gdy dana miejscowość spełnia określone warunki. Rozporządzenie określa m.in. normy zanieczyszczenia powietrza, walory klimatyczne i krajobrazowe.
Co o wyroku NSA mówią władze Zakopanego?
Zdaniem burmistrza Zakopanego Łukasza Filipowicza orzeczenie NSA jest niesprawiedliwe, ponieważ miasto ponosi w ten sposób konsekwencje zanieczyszczenia powietrza w całym regionie, mimo że samo stara się dbać o jego jakość.
- Opłata miejscowa jest pobierana w strefie środowiskowej. Turysta, przyjeżdżając do nas, korzysta z czystego powietrza, ale że strefa obejmuje niemal całe województwo, to my, jako miasto, jesteśmy odpowiedzialni za to brudne powietrze w innych częściach województwa i na tej podstawie mamy uchyloną opłatę miejscową. To bardzo krzywdzące, bo Zakopane się stara. Faktycznie, kiedyś było gorzej, ale teraz jest znaczna poprawa - podkreślił burmistrz w rozmowie z PAP. Dodał też, że od 2022 roku miasto spełnia normy czystości powietrza. Burmistrz nie kryje, że Zakopane zamierza pobierać opłaty na podstawie nowej uchwały, podjętej podczas ostatniej sesji miasta. Planuje też lobbować za wprowadzeniem podatku turystycznego.
Zobacz także:
- Turyści nie chcą kupować pamiątek w Zakopanem. Sprzedawcy: "Dzienny utarg wynosi tylko kilkaset złotych"
- Kolejna podwyżka w Zakopanem. Ile zapłacą turyści?
- Polskie miasto ostrzega przed tymi zwierzętami: "Mogą stanowić zagrożenie dla ludzi"
Autor: Regina Łukasiewicz
Źródło: clientearth.pl, next.gazeta.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Patryk_Kosmider/GettyImages