Mieszkańcy Zakopanego powinni zachować szczególną ostrożność. Władze poinformowały o obecności jeleni w mieście i apelują o unikanie kontaktu z nimi. Dlaczego to takie ważne?
Jelenie ze względu na swoją majestatyczność wzbudzają duże zainteresowanie ludzi, natomiast z uwagi na ich naturę, lepiej do nich nie podchodzić.
Zwierzęta te, choć mogą wydawać się oswojone, są nieprzewidywalne i mogą stanowić zagrożenie dla ludzi – informuje Urząd Miasta.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Spotkanie z jeleniem - jak się zachować?
Samorząd podkreśla, że najlepiej wcale nie podchodzić do zwierząt. Natomiast jeśli już znajdą się w pobliżu, to w żadnym wypadku nie wolno ich dotykać, dokarmiać ani straszyć.
"Na obszarach zabudowanych, w tym w miejscach zamieszkania ludzi, dzikie zwierzęta mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia" – ostrzegają władze miasta.
Aby zachować bezpieczeństwo w trakcie przypadkowego spotkania z jeleniem, należy oddalić się spokojnie, unikając gwałtownych ruchów i obserwując jego zachowanie. W przypadku posiadaczy czworonogów bardzo ważne jest trzymanie ich na smyczy.
Dlaczego nie wolno dokarmiać jeleni?
Głos w tej sprawie zabrali eksperci, którzy zwracają uwagę na kilka rzeczy. Najważniejszy powód to utrata zdolności samodzielnego zdobywania pożywienia u zwierząt. W takiej sytuacji jelenie przyzwyczajają się do pomocy i zaczynają częściej przychodzić w tereny zamieszkiwane przez ludzi. Ponadto karmienie ich może generować wiele niebezpiecznych sytuacji, a także zwiększać podatność zwierząt na choroby.
W ubiegłych latach zdarzały się przypadki dokarmiania jeleni przez turystów, robienia z nimi pamiątkowych zdjęć, a nawet próby sadzania dzieci na grzbiet zwierzęcia. Takie działania są nie tylko nieodpowiedzialne, ale i niebezpieczne – zarówno dla ludzi, jak i dla samych zwierząt.
We wrześniu ub.r. doszło do spektakularnej walki dwóch dorodnych jeleni w centrum Zakopanego, na środku ulicy Jagiellońskiej. Według przyrodników takie wyczerpujące walki są rzadkością, nawet w terenach leśnych.
Zobacz także:
- Ośmiornica podróżowała na grzbiecie rekina. "Ocean jest pełen niespodzianek"
- Jego piękno zaklęte jest w "brzydocie". Gdy otwiera dziób... uszy więdną!
- 54-latek za kółkiem porsche gnał 220 km na godzinę. Nie miał prawa jazdy
Autor: Aleksandra Podedworna
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Canva