Wrzuciła psa do przenośnej toalety. Zwierzę nie przeżyło

Wrzuciła psa do przenośnej toalety. Zwierzę nie przeżyło
Wrzuciła psa do przenośnej toalety. Zwierzę nie przeżyło
Źródło: Getty Images/Marc Dufresne, X.com/Łódzka Policja
Funkcjonariusze policji z Pabianic zatrzymali 36-latkę podejrzaną o wrzucenie półrocznego szczeniaka do zbiornika przenośnej toalety. Zwierzę zostało odnalezione żywe przez przypadkowego przechodnia. Mimo że strażacy i strażnicy miejscy wydobyli czworonoga i przewieźli go do schroniska, niestety nie udało się go uratować. Jaki zarzut usłyszy kobieta?
Artykuł w skrócie:
  • 36-letnia kobieta z Pabianic została zatrzymana za wrzucenie swojego półrocznego psa do przenośnej toalety
  • Żywe zwierzę znalazł przypadkowy przechodzień
  • Piesek trafił do schroniska, jednak mimo podejmowanych przez służby prób, nie udało się go uratować

Dalsza część artykułu znajduje się poniżej:

DD_20250826_Psy_napisy
Międzynarodowy dzień psa (napisy)
Źródło: Dzień Dobry TVN

Pies znaleziony w pojemniku przenośnej toalety

Do wstrząsającego zdarzenia doszło w 2. września w godzinach porannych. W jednej z przenośnych toalet, znajdujących się przy ul. Sikorskiego w Pabianicach, przypadkowy przechodzień znalazł małego psa. O wszystkim natychmiast poinformował odpowiednie służby, które prędko wezwały na miejsce strażaków i strażników miejskich.

- Wyciągnęli go z tego pojemnika pełnego fekaliów za szelki i przekazali strażnikom miejskim - relacjonował w rozmowie z TVN24 brygadier Jędrzej Pawlak z KW PSP w Łodzi.

W tamtej chwili czworonóg był jeszcze żywy.

- Zwierzę żyło i przekazaliśmy je do naszego schroniska dla zwierząt - dodał komendant pabianickiej straży miejskiej Tomasz Makrocki.

Pabianice. 36-latka przyznała się do wrzucenia swojego psa do toalety

Niestety, mimo szybkiej interwencji przybyłych na miejsce służb, zwierzęcia nie udało się uratować. Podkomisarz Agnieszka Jachimek z pabianickiej komendy poinformowała w rozmowie z TVN24, że czworonóg po tym, jak został przewieziony do schroniska, zmarł. - Pies miał na sobie szelki i smycz - mówiła i dodała, że nie był on bezdomny.

Jak czytamy na stronie TVN24, policjanci z Pabianic zatrzymali już 36-letnią kobietę, która miała dopuścić się tego bulwersującego czynu. Mieszkanka woj. łódzkiego przyznała, że był to jej pies. Usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem.

Więcej informacji znajdziesz na stronie TVN24.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości