Pod koniec ubiegłego roku zakaz odwożenia dzieci pod szkołę testowano w Poznaniu. Na wzór przepisów obowiązujących np. w Wiedniu czy w Paryżu rozpoczęto pilotażowy program czasowego blokowania ulic wokół szkół na ul. Brandstettera. Jeszcze wcześniej, bo w marcu 2020 r., na podobne testy zdecydowano się w Warszawie, m.in. na Mokotowie. Teraz taki sam program wystartował na warszawskim Ursynowie. Zakaz odwożenia dzieci pod szkołę na razie wprowadzono tylko w jednej placówce, ale niewątpliwie będzie ich więcej.
Zakaz odwożenia dzieci pod szkołę
Zakaz odwożenia dzieci (program Szkolna Ulica) w zamyśle ma poprawiać bezpieczeństwo i stan zdrowia dzieci przez ograniczenie podjeżdżania samochodów pod szkołę w godzinach rozpoczynania nauki. Zakaz wjazdu obowiązuje w konkretnych godzinach i dotyczy bezpośredniego sąsiedztwa szkoły - najczęściej ulicy, przy której znajduje się główne wejście do placówki. Tak jest w przypadku najnowszej odsłony programu Szkolna Ulica, który startuje na Ursynowie, przy Szkole Podstawowej nr 323 przy ul. Hirszfelda.
- Brak możliwości podjazdu autem pod szkołę między 7:30 a 8:15 już od września, czyli znana z kilku innych miast europejskich Szkolna Ulica, to tylko jeden z elementów zmian, mających poprawić bezpieczeństwo uczniów ursynowskiej Szkoły Podstawowej przy ul. Hirszfelda. (...) Co piąty uczeń doświadczył w ostatnich latach niebezpiecznej sytuacji na drodze, a 16 proc. najmłodszych warszawiaków i warszawianek czuje zagrożenie podczas swojej podróży na lekcje - czytamy w komunikacie warszawskiego Zarządu Dróg Miejskich.
Warszawa. Zakaz odwożenia dzieci pod szkołę
Co ważne, zakaz odwożenia dzieci pod szkołę w przypadku ursynowskiej szkoły nie jest programem pilotażowym - to pierwsza szkoła w Warszawie, przy której na stałe zaczną obowiązywać czasowe zakazy wjazdu. Warszawski ZDM nie ukrywa, że podobnych inicjatyw będzie więcej, a programem Szkolna Ulica będą obejmowane kolejne placówki w stolicy.
Czasowe zakazy wjazdu
Ruch wokół objętej programem ursynowskiej podstawówki jest specyficznie zorganizowany. To dlatego udało się na niej wprowadzić czasowe ograniczenia w ruchu. Szkoła nr 323 jest położona wewnątrz osiedla. Prowadzą do niej dwie ślepe uliczki o znaczeniu lokalnym, a nie tranzytowym. Uliczki te są wąskie i znajduje się na nich niewiele miejsc parkingowych, które wykorzystywane są głównie przez mieszkańców. Z kolei u ich wlotu usytuowane są obszerne parkingi. Na dodatek wspomniane drogi są objęte strefą zamieszkania. Trudno sobie wyobrazić czasowe zablokowanie ulicy tranzytowej, z której korzystają nie tylko rodzice odwożący dzieci do szkoły, ale też inni kierowcy.
Przekonali się o tym mieszkańcy, którzy w ramach budżetu obywatelskiego chcieli zorganizować podobną strefę przy szkole nr 340 w Warszawie. Ich wniosek został odrzucony.
- Realizacja projektu ograniczy możliwość korzystania z parkingu szkolnego zgodnie z jego przeznaczeniem oraz uniemożliwi sprawny ruch okrężny pod szkołą, zaburzy płynność ruchu oraz dodatkowo będzie generować zatory ruchu - czytamy w uzasadnieniu.
W przyszłości kolejne warszawskie szkoły będą obejmowane programem Szkolna Ulica. Najprawdopodobniej za ich przykładem podążą inne miasta.
Uwaga na przejścia przy szkołach. Zobacz wideo:
Zobacz też:
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: gazeta.pl